Co roku w kwietniu brzeg japońskiej zatoki Toyama oświetlany jest przez światło emitowane przez dziesiątki tysięcy kałamarnic-świetlików.
Watasenia scintillans to maleńki gatunek kałamarnicy posiadający zdolność bioluminescencji, czyli świecenia. Można określić je mianem żywych latarek. Mają około siedmiu centymetrów długości. W ciągu dnia pozostają w ciemnych wodach, a w nocy pływają na powierzchni, aby zdobyć pożywienie.
Kulinarny przysmak
Kałamarnice te obficie występują w japońskiej zatoce Toyama, gdzie w masowych ilościach wymywane są na brzeg. Uważane są w Japonii za prawdziwy przysmak. Połowy stały się też lokalną atrakcją turystyczną. Sezon połowów trwa od marca do czerwca. Turystyczne łodzie wypływają z portu rybackiego bardzo wczesnym rankiem.
Obecnie prawie każda japońska restauracja przygotowuje specjalne menu z daniami ze świecących kalmarów. Najczęstszym jest sashimi. - Chociaż kalmar smakuje orzeźwiająco, ma bardzo łagodny smak - powiedział właściciel restauracji z owocami morza.
Średni roczny połów kałamarnic-świetlików w zatoce wynosi około 1000 ton. W ciągu ostatnich kilku lat Toyama wyprodukowała dużą liczbę przetworzonych z tego gatunku produktów, sprzedając je w całym kraju. Wybudowano również Muzeum Hotaruika, aby przyciągnąć turystów, co również przyniosło ogromne korzyści ekonomiczne.
- Poza materiałem spożywczym przywiązujemy większą wagę do promocji kałamarnic-świetlików jako zasobu turystycznego, zwłaszcza marki "kałamarnice-świetliki Toyama", więc na hasło kałamarnice-świetliki wielu ludzi myśli o Toyamie - powiedział Kobayashi, dyrektor muzeum.
Autor: anw/aw / Źródło: Reuters