To, że Romeo, uważany wcześniej za ostatnią żabę wodną z gatunku Sehuencas, znalazł swą Julię, ogłoszono kilka miesięcy temu. Teraz para zamieszkała razem, a naukowcy mają nadzieję, że płazy dochowają się potomstwa i przedłużą istnienie gatunku.
Przez dziesięć lat gatunek żab wodnych Sehuencas uważano za niemal wymarły. Ostatni ich przedstawiciel - samiec o imieniu Romeo - prowadził samotne życie w herpetarium boliwijskiego Muzeum Historii Naturalnej w Cochabamba.
Romeo i Julia razem w akwarium
Żaby Sehuencas nie żyją dłużej niż 15 lat, a Romeo został znaleziony już jako osobnik dorosły. Dlatego naukowcy obawiali się, że na przetrwanie gatunku może już nie być szans.
Postanowili jednak podjąć ostatnią próbę. Razem z organizacją Global Wildlife Conservation zebrali pieniądze na poszukiwanie partnerki dla Romea. I udało się. W boliwijskim lesie mglistym znaleziono samicę, którą nazwano Julią.
Po serii badań, naukowcy wprowadzili żabią parę do wspólnego akwarium. - Musieliśmy podjąć pewne środki ostrożności, nim doprowadziliśmy do spotkania Romea i Julii - tłumaczył Chris Jordan z Global Wildlife Conservation.
- Wykonaliśmy niezbędne testy w celu wykluczenia śmiertelnej choroby płazów - chytridiomykozy, powodowanej przez grzyby - dodał.
Jak powiedział Jordan, wykonano również testy na obecność pasożytów. - Wszystko po to, aby upewnić się, że to właściwy moment na spotkanie żab - stwierdził.
Naukowcy podekscytowani
Naukowcy nie ukrywali emocji w związku ze spotkaniem płazów.
- Nie wiemy nic o tym, w jaki dokładnie sposób rozmnażają się żaby z tego gatunku. Jesteśmy więc bardzo podekscytowani tym, co się może wydarzyć - tłumaczyła Sophia Barron, herpetolog z Muzeum Historii Naturalnej w Cochabamba.
Pierwszą randkę żab badacze uznali za sukces i mają nadzieję, że para dochowa się dzieci i przedłuży gatunek. - Pierwsza randka to ważny rozdział tego, co - mamy nadzieję - będzie długą opowieścią ze szczęśliwym zakończeniem dla żab Sehuencas - powiedział Robin Moore, dyrektor do spraw komunikacji w Global Wildlife Conservation.
Julia wprowadziła się do Romea
Po pierwszym spotkaniu i poznaniu się żab w małym akwarium, Julia wprowadziła się do Romea. Naukowcy obawiali się, że samiec jest już za stary na zainteresowanie płcią przeciwną, ale byli w błędzie. Niemal natychmiast na widok Julii zaczął wydawać z siebie dźwięki godowe.
Jak opowiada Teresa Camacho Badani, herpetolog z boliwijskiego muzeum, Romeo teraz dzieli się z Julią posiłkami składającymi się z robaków i pilnie ćwiczy ampleksus, czyli pozycję niezbędną do rozmnażania się płazów bezogonowych. - Ale po dekadzie życia w samotności potrzebuje więcej praktyki - przyznała Badani.
Pracownicy muzeum zapowiadają, że już wkrótce wspólne życie żab będzie można śledzić na żywo w mediach społecznościowych.
Zagrożone i poszukiwane
Boliwia jest jednym z 10 krajów świata o największej różnorodności płazów, jednak 22 procent tych gatunków jest zagrożonych wyginięciem. W wyniku chytridiomykozy liczebność płazów gwałtownie spadła. Chorobę wywołuje grzyb z rodzaju Batrachochytrium. Niszczenie siedlisk i wprowadzanie egzotycznych gatunków do naturalnego środowiska płazów to kolejne czynniki zagrażające bioróżnorodności tych zwierząt.
Eksperci wciąż poszukują dwóch innych gatunków żab wodnych, których nie zaobserwowano od wielu lat - Telmatobius sibiricus i Telmatobius edaphonast.
Autor: sc//rzw / Źródło: Global Wildlife Conservation, New York Times, Reuters, tvnmeteo.pl