Kleszcze są coraz bardziej powszechnym problemem. Ze względu na łagodniejsze zimy rozpowszechniły się tak bardzo, że możemy zostać przez nie ukąszeni nawet w mieście. W programie "Wstajesz i weekend" doktor Piotr Gryglas radził, jak zachować się, aby uniknąć kleszcza i chorób od niego pochodzących.
Rozpoczął się sezon na kleszcze. Jak powiedział w programie "Wstajesz i weekend" doktor Piotr Gryglas, największa zachorowalność na choroby odkleszczowe występuje od początku maja do końca listopada. Ostatnie łagodne zimy sprawiły, że kleszcze rozprzestrzeniają się dużo szybciej, dlatego teraz zarówno w lesie, jak i w mieście możemy zarazić się boreliozą.
- Zawsze powinniśmy sprawdzać, w jakie rejony się udajemy. Na przykład jeżeli wysyłamy dzieci na kolonie w tereny leśne, warto jest zaszczepić je przeciwko odkleszczowemu zapaleniu mózgu - radził doktor.
Jak zauważył gość, trzeba pamiętać, że kleszcze uwielbiają wilgoć, ciepło i dwutlenek węgla. Dlatego szczególnie narażone na ukąszenie przez kleszcza są kobiety w ciąży, osoby z gorączką oraz osoby uprawiające aktywność fizyczną na świeżym powietrzu.
Warto też zorientować się, jak wiele kleszczy pojawia się w regionie, w który się wybieramy.
- Na przykład najwięcej boreliozy występuje w województwach podlaskim, małopolskim i zachodniopomorskim - zaznaczył Gryglas.
Po pierwsze usunąć
Jeśli już dojdzie do sytuacji, w której odkryjemy, że kleszcz znalazł się na naszej skórze, po pierwsze powinniśmy go usnąć.
- Nie wolno go niczym smarować, żadnym masłem, żadną benzyną, żadnym spirytusem, co często jest robione, ponieważ to generuje wymioty kleszcza i dużo jego śliny dostaje się do naszego organizmu. Wówczas mamy dużo większe ryzyko zakażenia. Powinniśmy najlepiej pęsetą, jednym prostym ruchem, złapać przy głowie kleszcza. Jeżeli go usuniemy, urwiemy, ta główka, ten aparat kłujący, zostanie w skórze, ale to nie szkodzi. Jak twierdzą naukowcy, nie zwiększa to ryzyka zachorowania. Największe jest wówczas, kiedy ten kleszcz może nam swoje substancje, czyli ślinę, wypompowywać do organizmu - stwierdził Gryglas.
Doktor wspomniał również, że w przypadku obaw związanych z nieprawidłowym usunięciem kleszcza, śmiało można zgłosić się z tym problemem do lekarza.
Szybkie usunięcie kleszcza nie gwarantuje jednak braku zakażenia szkodliwymi wirusami czy bakteriami.
- Im dłużej przebywa przyczepiony do naszej skóry, tym ryzyko jest większe, natomiast zakażenia obserwowano już po kilkuminutowym czy kilkunastominutowym pobycie kleszcza na skórze. Także czas jest ważny, ale jednak nas nie chroni - powiedział gość.
Obserwować swoje ciało
Jeśli chcemy dowiedzieć się, czy kleszcz, który nas ukąsił, jest nosicielem boreliozy, można kupić specjalny test. Niestety, nie zawsze jest w pełni wiarygodny. Dlatego najlepiej po prostu obserwować własne ciało. Jednym z objawów zarażenia odkleszczowego jest wystąpienie w miejscu ugryzienia tak zwanego rumienia wędrującego. Na skórze pojawia się około 3-14 dni od ugryzienia.
- Jest charakterystyczny, bo wygląda podobnie do tarczy strzelniczej, z zaczerwienionym środkiem, czerwonym okręgiem, i rejonem zdrowej skory wewnątrz - opisał doktor.
Jak dodał lekarz, najlepszym sposobem na uniknięcie kleszcza jest po prostu odpowiednia profilaktyka.
- Powinniśmy się odpowiednio ubrać, mieć długie spodnie, długie rękawy, powinniśmy stosować repelenty, czyli substancje odstraszające kleszcze, które są bardzo skuteczne - powiedział Gryglas.
Całość rozmowy zobaczysz tutaj:
Autor: kw/map / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock