Małżeństwo Freitasów wypłynęło łódką na jezioro Lake of the Pines, gdy nagle zauważyło małego jelenia, który wpadł do wody ze stromego brzegu.
Podpłynął do nich po pomoc
- Gdy jelonek znalazł się w wodzie, był przerażony. Widać było, że trzeba mu pomóc. Nie spodziewałem się, że podpłynie w moją stronę. Bałem się tylko, że wpłynie pod łódź, więc wyciągnąłem rękę, żeby go chwycić. Sądzę, że nie przeżyjemy już takiej niezwykłej historii z jelonkiem - opowiadał mężczyzna.
Pani Freitas także miała swój udział w akcji ratunkowej.
- W zaroślach stała jego matka. Nie chciałam, żeby mnie zaatakowała, gdy trzymam jej dziecko. Postawiłam szybko jelonka na brzegu, podtrzymując go, żeby znów nie wpadł do wody, a on poszedł do matki - powiedziała kobieta.
Na swoim koncie na Twitterze zamieściła filmy. Widać na nich ukrytą w zaroślach łanię, do której młode po dotarciu na brzeg pośpiesznie wyruszyło.
Autor: ml/rp / Źródło: CNN, tvnmeteo.pl