Zaskakujące zachody słońca można w ostatnich dniach podziwiać w Stanach Zjednoczonych. A wszystko przez pożary lasów w... Kanadzie To stamtąd rozprzestrzenia się dym, który ma ogromny wpływ na to, jak Amerykanie widzą naszą dzienną gwiazdę.
W Kanadzie, od prowincji Manitoba do Terytoriów Północno-Zachodnich, palą się lasy. Północno-zachodni wiatr przyczynia się do rozprzestrzeniania dymu nad takie miejsca, jak dolina rzeki Ohio, Appalachy i region Środkowo Atlantycki w USA.
National Oceanic and Atmospheric Administration (pol. Narodowa Administracja Oceanu i Atmosfery, w skrócie NOAA) poinformowała, że w poniedziałek i wtorek gęsty dym wisiał nad stanami Minnesota oraz Wisconsin.
Przez ten dym słońce nie wygląda tak jak zwykle - wschody i zachody naszej dziennej gwiazdy bywają wściekle czerwone, pomarańczowe i żółte. To dlatego, że dym zalegający w dolnej atmosferze rozprasza i niebieskie, i zielone światło emitowane przez Słońce.
Zdjęcia satelitarne
Terra, jeden z satelitów NASA, wykonał zdjęcia wysokiej rozdzielczości. Doskonale widać na nich pióropusz gęstego dymu nad Minnesotą, Ontario i Manitobą.
Obawy
Największym zmartwieniem naukowców było pogorszenie się jakości powietrza, jednak jak się okazało, dym nie jest wdychany przez ludzi.
#Smoky #sunset last evening over the Mississippi River near La Crosse, WI. Thanks to Debbie A. for the pic. #wiwx pic.twitter.com/NuJj2Jcj7v
— Bill Graul (@news8bill) czerwiec 9, 2015
Autor: mab/map / Źródło: weather.com