Centrum ds. Huraganów w Miami na Florydzie ostrzega przed Irene, która z prędkością 190 km/h sunie na Wschodnie Wybrzeże USA. Huragan w najbliższy weekend dotrze do Nowego Jorku i Waszyngtonu. Teraz natomiast jego obecność na oceanie wywołuje obfite deszcze w Płn. Karolinie, której grozi powódź.
Synoptycy przewidują, że Irene w najbliższy weekend może uderzyć w rejon Nowej Anglii, co oznacza, że zagraża też Nowemu Jorkowi.
Obecnie huragan ma 3 stopień w skali Saffira-Simpsona i przeszedł już nad archipelagiem Bahama i Republiką Dominikany. Niewykluczone, że nabierze jeszcze większej siły i osiągnie czwartą kategorię.
Zobacz, jak przemieszcza się Irene:
Mieszkańcy USA w pogotowiu
W związku z bliską obecnością Irene u wybrzeży Stanów Zjednoczonych, władze postanowiły ogłosić alarm w Karolinie Północnej i Południowej. Część mieszkańców została ewakuowana. Meteorolodzy od piątku przewidują deszcze, wiatr i podtopienia, a także przerwy w dostawie prądu - wszystko z powodu wpływu Irene na pogodę w tamych rejonach.
W czwartek rano Irene przemieszczała się z prędkością około 190 km/h. O godz. 5 czasu polskiego znajdowała się 1270 km na południe od przylądka Hatteras w Karolinie Północnej u wschodnich wybrzeży USA i 245 km na południowy wschód od stolicy Bahamów, Nassau, leżącego na wyspie New Providence.
Wystraszyła turystów na Bahamach
Irene w środę rano przeszła nad Bahamami. Silny wiatr uszkodził część dachów. Turyści schronili się w pokojach hotelowych, by przeczekać burzę. Kursujące pomiędzy wyspami statki odwołały na kilka dni rejsy.
Szef amerykańskiego urzędu ds. zarządzania kryzysowego Stephen Russell powiedział agencji AP, że według wstępnych informacji na wyspach Acklins i Crooked Island zniszczone zostały co najmniej dwie osady, w których 90 procent domów zostało poważnie uszkodzonych lub zdewastowanych. Wspomniane przez Russella rejony były pierwszymi wyspami archipelagu Bahamów, nad którymi przeszedł ten potężny huragan. Każdą z wysp zamieszkuje kilkaset osób. Nie ma informacji o ofiarach.
Na Dominikanie obeszło się bez szkód
We wtorek Irene osiągała siłę do 160 km/h i znajdowała się około 160 km na wschód od miasta Puerto Plata w północno-zachodniej Dominikanie.
Nad Republiką Dominikany przeszła nie powodując większych zniszczeń. Na północy tego kraju silne wiatry i wywołane przez nie wysokie fale, zmusiły do ewakuacji ponad tysiąc mieszkańców.
Irene jest pierwszym huraganem w tym sezonie, który powstał na Oceanie Atlantyckim.
Autor: usa,mm//ŁUD,ms / Źródło: PAP, accuweather.com