Obfite opady deszczu doprowadziły w środę do zniszczeń w kilku regionach Hiszpanii. Doszło do powodzi błyskawicznych, a silne strumienie wody porywały samochody. Tysiące ludzi straciły dostęp do prądu, trzeba było zamknąć niektóre drogi i zawiesić połączenia kolejowe.
Burza z ulewami szczególnie mocno dotknęła nadmorskie miasto Alcanar w Katalonii, a także Tarragonę, prowincję Castellon i region Kastylia La-Mancha w środkowej części kraju. Strażacy mają pełne ręce roboty jeszcze w czwartek.
Hiszpania. Ulewy i burze
W niektórych miejscach deszczu spadło tak dużo, że ulice wyglądały jak wezbrane potoki. Silne strumienie wody przewracały samochody i spychały w kierunku wybrzeża. Woda porywała także stojące na zewnątrz meble. Gwałtowna pogoda pozostawiła tysiące ludzi bez dostępu do prądu.
Niektóre drogi musiały zostać zamknięte. Wstrzymane zostały również szybkie połączenia kolejowe pomiędzy Madrytem a Toledo.
Kilkaset wezwań o pomoc, przypadki hipotermii
W ciągu siedmiu godzin służby odebrały 350 telefonów z wezwaniem o pomoc - przekazał w środę szef miejscowego pogotowia ratunkowego Ricard Exposito. Dodał, że dwie osoby doznały lekkiej hipotermii. Nie odnotowano ofiar śmiertelnych.
Dziesiątki ludzi uratowano uwięzionych w samochodach, domach i na kempingach. Część ludzi znalazła schronienie w hali sportowej i dwóch hotelach.
Źródło: Reuters