80 razy interweniowali we wtorek zakopiańscy strażacy w związku z halnym, który powalał drzewa na jezdnie, samochody i budynki.
- Około godz. 18 wiatr osłabł i nie przybywa już nowych interwencji. Byliśmy wzywani głównie do usuwania powalonych drzew z jezdni i chodników - powiedział rzecznik zakopiańskiej straży pożarnej Andrzej Król-Łęgowski.
Łączny bilans interwencji ostatecznie wyniósł 80.
Nieprzejezdna droga
W dalszym ciągu nieprzejezdna jest droga z Zakopanego przez Brzeziny w kierunku Morskiego Oka, gdzie na jezdnię przewróciły się drzewa. W środę od rana strażacy będą je usuwali.
Powalone drzewa uszkodziły cztery samochody i kilka dachów, w tym na szkole podstawowej na zakopiańskiej Cyrhli. Na skutek halnego nikt nie został ranny.
Zamknięte punkty wejściowe do TPN
Z powodu szalejącego wiatru halnego wszystkie punkty wejściowe do Tatrzańskiego Parku Narodowego zostały zamknięte. Jak poinformował TPN na Facebooku "oznacza to, że TPN nie pobiera opłat za wstęp, ale nie zakazuje wejścia na własną odpowiedzialność". Na Kasprowym Wierchu halny w porywach osiągał do 155 km na godzinę. Z uwagi na silny wiatr nie kursowała kolej na szczyt.
Halny to regionalna nazwa dla wiatru fenowego, stosowana jedynie w Tatrach. Fen to wiatr zstępujący z grzbietów górskich w doliny.
Zobacz cały materiał o halnym w Tatrach
Autor: ao/map / Źródło: tvn24, tvnmeteo.pl, tpn.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Grzegorz Momot