Podczas akcji "Piątki dla przyszłości" we włoskim Turynie Greta Thunberg powiedziała, że światowi przywódcy powinni zostać "postawieni pod ścianą", co w wielu językach ma niezbyt dobry wydźwięk. Kojarzone jest głównie z rozstrzelaniem dokonywanym przez pluton egzekucyjny. Aktywistka przeprosiła za swoje słowa na Twitterze.
"Tak się dzieje, gdy improwizujesz"
Thunberg tłumaczyła, że w szwedzkim - jej ojczystym języku - wyrażenie to ma łagodniejsze znaczenie. Oznacza pociągnięcie kogoś do odpowiedzialności.
- Tak się dzieje, gdy improwizujesz podczas przemówienia w innym języku - napisała na Twitterze.
Greta Thunberg na szczycie klimatycznym
W piątek w Madrycie miał zakończyć się szczyt klimatyczny COP25, podczas którego delegaci z blisko 200 krajów obradowali nad sprawą handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla jako "pilną potrzebą" przeciwdziałania globalnemu ociepleniu. Obrady przedłużyły się do niedzieli.
W środę Thunberg apelowała do polityków i przedsiębiorców o szybkie, a zarazem konkretne decyzje w sprawie ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Wezwała też do ustalania krótkich terminów dla planów redukcji wydobycia i zużywania paliw kopalnych.
W czwartek organizacja Fridays for Future ("Piątki dla Przyszłości"), której nieformalną liderką jest Thunberg, wezwała do masowego udziału w piątkowym proteście na terenie madryckich targów Ifema, gdzie odbywał się COP25. W komunikacie aktywiści napisali, że są zawiedzeni dobiegającą końca konferencją klimatyczną, na której podjęte "negocjacje okazały się bezowocne". Właśnie to było przyczyną niefortunnie użytych słów.
- Światowi przywódcy wciąż próbują uciec od swoich obowiązków, ale musimy dopilnować, by tego nie robili. Musimy dopilnować, aby zostali postawieni pod ścianą i żeby wykonywali swoją pracę, by chronić naszą przyszłość - brzmiała jej wypowiedź Thunberg podczas piątkowej akcji w Turynie.
Autor: kw/map / Źródło: bbc.com