Gordon osłabł, ale wciąż jest niebezpieczny. Narodowe Centrum Ostrzegania przed Huraganami ostrzega przed możliwymi powodziami.
Gordon osłabł i stał się depresją tropikalną - poinformowało Amerykańskie Narodowe Centrum Ostrzegania przed Huraganami (NHC). O depresji tropikalnej mówimy, kiedy średnia prędkość wiatru nie przekracza 61 kilometrów na godzinę. Ścieżka Gordona prawdopodobnie przetnie dolinę rzeki Missisipi. Prognozuje się ulewny deszcz i powodzie.
W czwartek wieczorem naszego czasu depresja tropikalna znajdowała się w odległości około 10 kilometrów na zachód miasta Jackson w stanie Missisipi. Towarzyszyły jej porywy wiatru o prędkości 45 km/h.
Ogłoszono stan wyjątkowy
- Agencja do spraw Zarządzania Kryzysowego w Missisipi zniosła w środę polecenie ewakuacji i godzinę policyjną dla mieszkańców południowej części tego stanu - poinformował Ray Coleman, rzecznik agencji.
Wcześniej gubernatorzy Luizjany, Missisipi i Alabamy ogłosili stan wyjątkowy.
Wcześniej Gordon był burzą tropikalną i nie osiągnął statusu huraganu, ponieważ nie przekroczył prędkości wiatru 119 kilometrów na godzinę, co stanowi wartość minimalną, żeby można było nazwać go huraganem. Pomimo to dał się we znaki niektórym Amerykanom. Podtopienia wystąpiły w Dauphin Island, mieście portowym w Alabamie i w Jackson w stanie Missisipi.
Jedna ofiara śmiertelna
Jak poinformował portal Fox News, ratownicy w hrabstwie Escambia na Florydzie dostali we wtorek zgłoszenie o powalonym drzewie, które spadło na przyczepę mieszkalną w Pensacoli. Potwierdzono, że zmarło dziecko.
Autor: aw, anw/rp / Źródło: Reuters, Fox News