Gorący czwartek na koniec sierpnia. Jeszcze będzie upał

Nad Francją znajduje się niż, który w kolejnych godzinach zmieni pogodę w Polsce.

- Widać w okolicach Paryża biało-pomarańczowo-czerwoną plamę. To są punkty, gdzie w tej chwili grzmi. One są istotne dla nas, bo te burze spowodowane są niżem - mówił "Wstajesz i wiesz" w TVN24 prezenter pogody tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski. W tym samym czasie nad Polską znajduje się wyż, którego centrum ulokowane jest nad Płockiem.

W ciągu najbliższych godzin niż zmieni swoje położenie. To zapowiedź gorącego czwartku w wielu regionach naszego kraju.

- Ten niż ma zamiar powędrować w kierunku południowej Skandynawii. Otworzy drogę do napływu bardzo ciepłego powietrza z południa Europy. Z kolei chłodny front będzie nad zachodnią Polską - mówił Wasilewski.

- Znajdziemy się w ciepłym wycinku niżu. To jest jego część, do którego napływa najgorętsze powietrze. Dlatego jutro na południu może być nawet 29 stopni Celsjusza - tłumaczył prezenter.

Dzięki takiemu ułożeniu mas powietrza w czwartek niektóre regiony mogą liczyć na prawdziwie letnią pogodę. - Ciepłe powietrze wedrze się do Polski, ale będzie oddzielone tym frontem - dodał Wasilewski.

- W ciepłym wycinku na południu kraju, w okolicach Krakowa, może być nawet 29 stopni Celsjusza, a w Warszawie 27 stopni - tłumaczył Wasilewski. Na przeważającym obszarze zaświeci też słońce. - To będzie taki przeciąg gorącego powietrza - powiedział.

W regionach zachodnich będzie jednak wyraźnie chłodniej: 20-21 st. C i może też popadać przelotny deszcz. Prawdopodobieństwo burz okaże się niewielkie - w granicach 20-30 procent.

Cieszmy się jutrzejszym gorącym dniem, ponieważ kolejne dni przyniosą zmianę w pogodzie. Nadejdzie front i spadnie temperatura.

Autor: dd/dd/rp / Źródło: tvn24