Polowania zbiorowe na dziki odbędą się w ośmiu województwach, w sumie w 320 obwodach łowieckich - poinformował w piątek główny lekarz weterynarii Paweł Niemczuk.
W dniach 12-13, 19-20 i 26-27 stycznia mają się odbyć wzmożone polowania na dziki. Akcja tłumaczona jest koniecznością walki z afrykańskim pomorem świń (ASF).
Główny lekarz weterynarii podkreślił, że "polowania zbiorowe zsynchronizowane na dziki nie różnią się od klasycznych polowań zbiorowych na zwierzęta poza tym, że zakłada się ich wykonanie równocześnie w obwodach łowieckich sąsiadujących ze sobą powiatów".
Jak mówił, polowania zsynchronizowane w ramach odstrzału sanitarnego dzików mają być wykonywane w pasie o szerokości kilkunastu kilometrów, na zewnątrz od stref cichych polowań. Strefa cichych polowań to pas o szerokości ok. 40 km, którego oś stanowi granica pomiędzy obszarem objętym ograniczeniami lub obszarem zagrożenia a obszarem ochronnym.
Obszar planowanego odstrzału skoordynowanego przebiega przez część województw pomorskiego, warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, mazowieckiego, lubelskiego, łódzkiego, świętokrzyskiego, podkarpackiego i obejmuje w sumie około 320 obwodów łowieckich. Stanowi to ok. 6,8 proc. obwodów łowieckich dzierżawionych przez Polski Związek Łowiecki.
Nie strzelać do ciężarnych loch
Polowania skoordynowane mają być wykonywane w znacznej odległości od terenów zurbanizowanych. I - jak zapewnił Niemczuk - nie ma nakazu strzelania do ciężarnych loch - to zależy od etyki myśliwych.
Minister środowiska Henryk Kowalczyk skierował pismo do Polskiego Związku Łowieckiego oraz Lasów Państwowych, w którym rekomenduje, by myśliwi nie strzelali do ciężarnych loch oraz loch prowadzących młode - wynika z informacji zamieszczonej w piątek na Twitterze resortu. Czytaj więcej na tvnmeteo.pl.
Szef Inspekcji Weterynaryjnej zdementował informacje, że odstrzały wielkoobszarowe mają doprowadzić do zmniejszenia populacji o 200 tysięcy sztuk. Podkreślił, że w całym sezonie łowieckim 2018/2019 (od kwietnia do marca br.) plan zakłada odstrzelenie 190 tysięcy sztuk.
Polowania skoordynowane mają być wykonywane w soboty i w niedziele, czyli w czasie, w którym wykonywane są klasyczne polowania zbiorowe.
Głosy sprzeciwu
Nie brakuje głosów krytykujących ten plan.
- Cała strategia walki z ASF w Polsce moim zdaniem jest nieprzemyślana, nieskoordynowana, trochę na zasadzie chaotycznych działań podyktowanych bieżącą polityką. Tak jest teraz z tą zmasowaną akcją odstrzału dzików - powiedział we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 profesor Rafał Kowalczyk, dyrektor Instytutu Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk.
Dodał, że nie powinniśmy w ten sposób walczyć z ASF, ponieważ odstrzał dzików na terenie całej Polski nie zabezpieczy nas przed rozprzestrzenieniem się wirusa.
Protesty ekologów
Plany odstrzału dzików wzbudziły w ostatnich dniach liczne protesty m.in. ekologów. W ich opinii, zgoda ministra środowiska na odstrzał może oznaczać wyeliminowanie tego gatunku z polskiej przyrody, a masowe zabijanie dzików wpłynie na liczebność innych gatunków i paradoksalnie może przyczynić się do rozprzestrzenienia ASF.
W Polsce od połowy lutego 2014 roku wykryto 3317 przypadków ASF u dzików i 213 ognisk choroby u świń. Od końca września ubiegłego roku nie wykryto żadnego nowego ogniska choroby u trzody chlewnej.
Posłuchaj rozmowy o odstrzale dzików w programie "Tak jest":
Autor: //aw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock, Główny Inspektor Weterynarii