"Gdy wpadniesz pod autobus, nie uśmiercamy kierowców". Rekiny zabite po atakach na ludzi

Jednym ze złapanych rekinów był żarłacz tygrysi
Oznakowanie żarłacza białego
Źródło: DFO Martimes/Twitter
Po dwóch atakach rekinów na ludzi u wybrzeży australijskiego stanu Queensland uśmiercono sześć drapieżników. Władze zapewniły, że rekiny zostały poddane "humanitarnej eutanazji". Przyznano jednak, że nie ma pewności, czy to właśnie zabite osobniki były odpowiedzialne za ataki na ludzi.

Oba ataki - na 46-letnią kobietę i na dwunastolatkę - dzieliły niespełna 24 godziny. Do incydentów doszło w środę i czwartek w rejonie zatoki Cid Harbour przy wyspach Whitsunday na północnym wybrzeżu australijskiego stanu Queensland. Miejsce słynie z piaszczystych plaż i jest licznie odwiedzane przez turystów.

"Humanitarna eutanazja"

Departament Rolnictwa i Rybołówstwa Queensland poinformował w poniedziałek, że z pomocą systemu "drum lines" od piątku schwytano sześć rekinów, w tym mierzącego 3,7 metra żarłacza tygrysiego. "Drum lines" to boje, "zaprojektowane, by odławiać rekiny z danego miejsca" - przekazał rzecznik prasowy departamentu.

"Rekiny zostały w humanitarny sposób poddane eutanazji, zmierzone, a następnie zabrane z morza i usunięte" - poinformował w oświadczeniu rzecznik. Według doniesień medialnych i sygnałów ze strony aktywistów na rzecz praw zwierząt, przynajmniej część rekinów została zastrzelona z broni palnej.

"Zalecamy podjęcie środków ostrożności, niezbliżanie się do wody i nie wrzucanie do niej żywności" - apelował rzecznik departamentu. Rejon zatoki patrolują łodzie rybackie, z których nadawane są ostrzeżenia dla kąpiących się.

W oświadczeniu władze przyznały, że "nie ma pewności", iż to właśnie zabite zwierzęta "były odpowiedzialne" za ubiegłotygodniowe ataki na ludzi.

"To nie jest właściwa metoda"

W Australii rozgorzała dyskusja na temat słuszności podobnych akcji. "Dlaczego Queensland zabija rekiny? Ofiary od tego nie wyzdrowieją. Kiedy wchodzisz do morza, wchodzisz w istniejący łańcuch pokarmowy. Jeśli nie chcesz w tym uczestniczyć, nie wchodź do morza. Jest bardziej prawdopodobne, że wpadniesz pod autobus, a czy zabijamy kierowców autobusów?" - pytał na Twitterze jeden z internautów.

Ktoś inny napisał: "Potrzebujemy nauki, nie głupoty. Zabijanie rekinów nie zapobiegnie atakom. Rekiny pełnią ważną funkcję w ekosystemie. Zabijając rekiny, zabijasz życie planety".

Organizacja działająca na rzecz ochrony zwierząt Humane Society Australia także wyraziła opinię, że zabijanie rekinów nie jest właściwą metodą zapobiegania atakom. W jej opinii takie działania należy zastąpić edukowaniem społeczeństwa, ulepszeniem systemów ostrzegania przed rekinami, prowadzeniem patroli powietrznych. To są "bardziej skuteczne środki ograniczające interakcje między ludźmi a rekinami" - zaznaczyli aktywiści na Twitterze. W innym wpisie zaapelowali o popieranie apelu do władz na rzecz wstrzymania zabijania rekinów.

Zgodnie z raportem Taronga Conservation Society Australia, od początku 2018 roku w tym kraju odnotowano 33 ataki rekinów na ludzi, włączając oba zdarzenia z ubiegłego tygodnia. Zginęły dwie osoby.

Autor: ao//rzw / Źródło: CNN, news.com.au, tvnmeteo.pl

Czytaj także: