Rozszalałe burze w Niemczech spowodowały obrażenia u kilku osób. Wichura zrzuciła gałąź na gości weselnych, a pociągi na jednej ze stacji stanęły. Pioruny wywołały również pożar.
Burze, wichury i ulewy poważnie dały się w środę wieczorem we znaki mieszkańcom wschodniej części Niemiec. Jest co najmniej 21 rannych.
Ranni na weselu
W Blankensee położonym w Meklemburgii-Pomorzu Przednim zerwana przez wichurę gałąź spadła na uczestników przyjęcia weselnego. Ciężko ranne zostały trzy kobiety i czterech mężczyzn. W Oranienburgu koło Berlina na uczestników zabawy na świeżym powietrzu spadła zerwana przez wiatr korona drzewa. Jedenaście osób odniosło obrażenia. W pobliżu Magdeburga piorun uderzył w dom jednorodzinny, powodując pożar na strychu. Budynek przestał nadawać się do zamieszkania.
Ulice pełne wody
W środę w Berlinie prędkość wiatru przekraczała w porywach 110 kilometrów na godzinę. Padał tak ulewny deszcz, że niektóre ulice na pewien czas znalazły się pod wodą. Na berlińskim jeziorze Wannsee wichura przewracała łódki. Lekkie obrażenia odnieśli pasażerowie kabrioletu, na który spadło przewrócone przez wiatr drzewo.
Na berlińskim Dworcu Głównym Hauptbahnhof pociągi dalekobieżne stały przez dwie godziny, ponieważ trzeba było usuwać z torów poprzewracane przez wiatr drzewa. W czwartek rano wszystkie pociągi dalekobieżne kursowały już normalnie, natomiast były pewne zakłócenia na liniach szybkiej kolei miejskiej.
Autor: ml/map / Źródło: PAP