Kopenhaga tonie w czerwieni i bieli. Nie chodzi tu jednak o barwy narodowe Danii, ale o dziesiątki Świętych Mikołajów, którzy spotkali się tam na swym corocznym Światowym Kongresie.
Mikołaje przybyli z tak odległych zakątków świata, jak Stany Zjednoczone i Japonia. Ubrali się w grube stroje - odpowiednie raczej na mróz. Twarze przystroili siwymi brodami i wąsami. Najwyraźniej nie zważają na upał, który zalewa Europę.
Wytchnienia szukali podczas rejsu łodzią po duńskich cieśninach. Uczestnicy Światowego Kongresu Świętych Mikołajów odwiedzili również pomnik Małej Syrenki. Później zmagali się na torze przeszkód w ramach Mistrzostw Świata Mikołajów.
"Same pozytywne odczucia"
Imprezę licznie komentowali turyści. Zewsząd rozlegały się żartobliwe pozdrowienia: Wesołych świąt!
- Myślę, że to cudowne, niesamowita niespodzianka w połowie lipca. Mam same pozytywne odczucia. One czynią szczęśliwym - powiedziała Julia Timmoy ze Stanów Zjednoczonych.
- Który to prawdziwy Mikołaj? - zastanawiała się Kitty z Tajlandii.
"Nadszedł czas, aby wszyscy się kochali"
Słowo zabrali również sami zainteresowani.
- Życzeniem Świętego Mikołaja jest pokój na świecie. Żyjemy w niespokojnych czasach, a Mikołaj kocha wszystkich. Teraz nadszedł czas, aby wszyscy się kochali - apelował jeden z uczestników kongresu, Mikołaj Dave ze Stanów Zjednoczonych.
- Co czyni cię dobrym Świętym Mikołajem? Serce. To jest uczucie prosto z serca, to czyni dobrego Świętego Mikołaja. I bardzo dobry śmiech. Ho, ho, ho i miły uśmiech - zapewniał Mikołaj z duńskiego Aalborga.
Kongres potrwa do środy. Odbywa się już po raz 61.
Autor: ao//rzw / Źródło: Reuters