COVID-19, choroba wywołana przez koronawirusa SARS-CoV-2, dotyka również młodych osób. O tym, że u nich przebieg choroby także może być ciężki, mówił we "Wstajesz i wiesz" na antenie TVN24 Janusz Kocik, epidemiolog z Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego.
W Wielkiej Brytanii mówi się o przypadku 21-letniej Brytyjki, która zmarła w wyniku zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Według rodziny nie miała żadnych chorób współistniejących. "Wszystkich ludzi, którzy myślą, że to tylko wirus, proszę - pomyślcie jeszcze raz" - napisała matka kobiety. Bliscy zmarłej podkreślają, że to powinno być ostrzeżeniem dla ludzi, którzy sądzą, iż COVID-19 dotyka tylko osoby starsze i chore.
Młodzi też umierają
- COVID 19, jeśli chodzi o zgony, dotyczy przede wszystkim osób starszych, to jest ponad 14 procent, niespodziewanie wręcz dużo - powiedział Janusz Kocik, epidemiolog z Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego. Dodał, że jest to inaczej niż bywało w przypadku podobnych zagrożeń w XX i XXI wieku. Na przykład podczas pandemii grypy hiszpanki w 1918 roku. Wtedy duża liczba zachorowań i zgonów dotyczyła ludzi młodych, w wieku średnio 28 lat.
Jak mówił epidemiolog, w przypadku COVID-19 odnotowuje się pojedyncze przypadki śmiertelne ludzi młodych. - To są tak ciężkie przebiegi, z tak zwanym wstrząsem cytokinowym, które doprowadzają do śmierci - podkreślił Kocik. - Nie można mówić, że COVID-19 jest tylko chorobą ludzi starych. Jednak średnia wieku w Chinach tych, którzy umarli, to było około 50 lat - powiedział epidemiolog. Dodał, że większość ofiar śmiertelnych to byli mężczyźni. Można tutaj domniemywać, że ze względu na tryb życia są oni bardziej obciążeni niż kobiety.
- Przy każdym komunikacie dotyczącym zgonów mówi się, że pacjent miał choroby współistniejące. Zwykle w starszym wieku jakieś te choroby współistniejące istnieją, są rozpoznawane. Problem nie jest w tym, że je mamy, na przykład nadciśnienie, tylko w jakim zaawansowaniu one uszkodziły nasze narządy wewnętrzne - podkreślił Kocik.
Najskuteczniejsza metoda walki z wirusem
- Dobrze by było teraz i na przyszłość po prostu szybciej umieć rozwinąć szczepionki pandemiczne. Tego typu zagrożenia cyklicznie zdarzają się co kilka lat. Globalnie świat nie jest do nich przygotowany - mówił epidemiolog. - Jeśli udałoby nam się szybciej realizować i dopuszczać do obrotu szczepionki pandemiczne, wtedy wyszczepienia masowe byłyby najskuteczniejszą bronią przeciw wirusowi - dodał Kocik.
- Teraz musimy liczyć na to, że powoli będziemy stykać się z wirusem czy tego chcemy czy nie, wyrabiać sobie odporność, uodparniać się. W ten sposób będziemy chronić naszych najwrażliwszych seniorów i inne wrażliwe osoby - tłumaczył.
Autor: anw/aw / Źródło: tvn24