Naukowcy z NOAA i NASA od 25 lat obserwują dziurę ozonową, która co roku tworzy się nad Antarktyką. Okazało się, że w tym roku jest ona takich rozmiarów, jakie zakładali badacze.
Dziura w warstwie ozonowej tworzy się nad Antarktyką każdego roku we wrześniu, by później przez resztę roku się regenerować. W 2016 roku luka osiągnęła wielkość 23 mln kmkw., zgodnie z założeniami badaczy.
- W tym roku wielkość dziury ozonowej była nieco poniżej średniej - powiedział Paul A. Newman, główny badacz Nauk o Ziemi Centrum Lotów Kosmicznych imienia Roberta H. Goddarda w Greenbelt w stanie Maryland. - To co obserwujemy, jest zgodne z naszymi oczekiwaniami i ze zrozumieniem chemii zanikania warstwy ozonowej i pogody stratosferycznej - dodał.
Trzykrotnie większa od USA
Dziura ozonowa w tym roku była największa 28 sierpnia, osiągając powierzchnię prawie trzykrotnie większą od kontynentalnej części Stanów Zjednoczonych. Średnia wielkość luki w warstwie ozonowej, obserwowanej od 1991 roku, wynosi około 25,9 mln kmkw.
W 2015 roku dziura ozonowa była o ponad pięć mln kmkw. większa niż obecnie i miała powierzchnię 28,2 mln kmkw. Zdaniem naukowców było to spowodowane niższymi od średnich temperaturami w stratosferze. Doprowadziło to do niszczenia ozonu przez światło słoneczne, reagujące z chlorem i bromem, pochodzącymi z substancji chemicznych, wytworzonych przez człowieka.
Zmniejsza się
Obecnie luka w warstwie ozonowej się zmniejsza, a naukowcy z NASA i NOAA przewidują, że w ciągu najbliższych dekad dziura nad Antarktydą i okalającymi ją wodami w końcu całkowicie zniknie.
Ozon to jeden z głównych gazów cieplarnianych, występujących naturalnie, który reguluje temperaturę na Ziemi. Wysoko w stratosferze (warstwie znajdującej się od 10-20 km nad powierzchnią naszej planety do wysokości około 45-55 km) ozon działa jak filtr przeciwsłoneczny, chroniąc Ziemię przed potencjalnie szkodliwym promieniowaniem ultrafioletowym. Promieniowanie to może powodować raka skóry, zaćmę, a także tłumić układ odpornościowy i niszczyć rośliny.
Autor: zupi/map / Źródło: NOAA, phys.org