Dziki skazane na odstrzał. "Skrajnie szkodliwa i nieodpowiedzialna decyzja"

[object Object]
Nakaz odstrzału dzików. "To jest to rzeź, absolutnie bezsensowna"Fakty TVN
wideo 2/13

Do końca stycznia może zginąć około 200 tysięcy dzików. Odstrzał dzików ma uchronić trzodę chlewną przed afrykańskim pomorem świń. Tymczasem naukowcy i międzynarodowe instytucje podkreślają, że najważniejsze jest niedopuszczanie do zwiększenia ruchliwości dzików oraz bioasekuracja gospodarstw. - To człowiek przenosi wirusa do gospodarstwa - przyznaje sam Główny Lekarz Weterynarii Paweł Niemczuk.

Masowy odstrzał dzików ma rozpocząć się w najbliższy weekend. Polski Związek Łowiecki (PZŁ) i instytucje rządowe przekonują, że działanie to ma na celu zwalczanie rozprzestrzeniania się wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF). PZŁ zaznacza, że "temat zwalczania wirusa ASF w populacji dzika traktowany był i jest priorytetowo" przede wszystkim ze względów gospodarczych i ekonomicznych.

Wśród trzody chlewnej zarażonej ASF śmiertelność wynosi prawie 100 procent. Zakażenie mogą przeżyć natomiast niektóre dziki, jednak pozostają nosicielami wirusa. Do pierwszych objawów choroby można zaliczyć wysoką gorączkę. Pojawiają się wymioty, biegunka, brak apetytu czy pienisty wypływ z nosa.

"Absolutnie bezsensowna rzeź"

Planowany odstrzał wywołuje ogromne oburzenie wśród naukowców i obrońców przyrody. Podkreślają oni, że znaczna redukcja populacji polskich dzików, czy też - jak twierdzi wielu aktywistów - wyeliminowanie całego gatunku z polskiej przyrody, nie zaniecha roznoszenia się choroby.

- Padło hasło: wystrzelajmy wszystkie. To jest rzeź, absolutnie bezsensowna - zauważa prof. Henryk Okarma z Instytutu Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk.

"Nieuprawniona obawa"

Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski zapewnia, że styczniowe odstrzały nie zaszkodzą populacji dzików. Jego zdaniem jest to "nieuprawniona obawa", ponieważ ich liczba jest na tyle duża, że odtworzenie populacji może być szybkie.

- Jeżeli nie dokonamy depopulacji dzików na terenach objętych afrykańskim pomorem świń, to choroba nie zostanie opanowana - powiedział w piątek minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.

Minister uważa, że jeżeli nie dokona się depopulacji dzików na terenach objętych afrykańskim pomorem świń, z takim pasem na zachód od tych terenów, który byłby pasem ochronnym przed przeniesieniem się choroby przez dziki, nie uda się opanować choroby. Dodał, że wirus ASF jest przechowywany w organizmach chorych i padłych dzików.

Zdaniem Ardanowskiego, sama bioasekuracja gospodarstw nie wystarcza, konieczne jest także eliminowanie wirusa z przyrody.

Nakaz odstrzału dzików. "To jest to rzeź, absolutnie bezsensowna"
Nakaz odstrzału dzików. "To jest to rzeź, absolutnie bezsensowna"Fakty TVN

"Eksperci przestrzegali przed tym od dawna"

- Zgoda Ministerstwa Środowiska na wymordowanie dzików jest skrajnie szkodliwą i nieodpowiedzialną decyzją polityczną - zaznaczył Tomasz Zdrojewski z koalicji Niech Żyją! w rozmowie z tvnmeteo.pl. Odstrzał dzików, przy zaniedbaniu programu bioasekuracji chlewni (zachowywanie standardów higieny i bezpieczeństwa dla zminimalizowania przenoszenia się wirusa do gospodarstwa), jest w jego opinii "kardynalnym błędem".

- Prowadzenie intensywnego odstrzału, przede wszystkim w formie polowań zbiorowych, przepłasza dziki na duże dystanse, potęgując dynamikę rozprzestrzeniania się wirusa, tworzy luki ekosystemowe zajmowane przez zarażone osobniki, a także wielokrotnie bardziej zwiększa ryzyko przenoszenia wirusa przez brak odpowiedniej bioasekuracji myśliwych. Eksperci przestrzegali przed tym od dawna, rząd jednak pozostaje głuchy na głos naukowców - zaznaczył Zdrojewski.

Nie dopuszczać do zwiększenia ruchliwości dzików

Najnowszy raport Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) wskazuje, że aby zmniejszyć ryzyko rozprzestrzeniania się ASF, należy nie dopuszczać do sytuacji zwiększenia ruchliwości dzików.

Jak twierdzi Adam Bohdan, aktywista z fundacji "Dzika Polska", im więcej się strzela, tym dalej dziki - też te zarażone - zawędrują. - Wynika to z tego, że dziki niepokojone po prostu pokonują większe odległości - tłumaczył.

- To jest jakiś obłęd, odstrzał dzików, jedyny skutek jest taki, że ASF będzie się rozprzestrzeniał - podkreśla ekolog i dziennikarz Adam Wajrak.

Zwraca na to uwagę również Polskie Towarzystwo Etyczne, działające przy Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie od 2010 roku. W ich opinii, odstrzał nie powstrzyma roznoszenia się wirusa: "co do tego zgodni są naukowcy Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności i Polskiej Akademii Nauk z instytutów Ochrony Przyrody i Biologii Ssaków, którzy podkreślają brak prostej zależności między gęstością populacji dzików i rozprzestrzenianiem ASF oraz niemożność wytrzebienia wszystkich dzików na wybranym obszarze Eurazji i praktyczną niewykonalność planu wieloletniego zatrzymania ich populacji na poziomie jednego dzika na 10 kilometrów kwadratowych".

- Nie tylko odstrzał jest sposobem na regulację populacji. Do tego wiele badań pokazuje, że intensywny odstrzał wzmaga mechanizmy rozrodcze dzików. To znacznie bardziej złożona sieć zależności niż uwzględnił Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego do spraw ASF - podkreśla Zdrojewski.

Trzy weekendy odstrzału dzików. Ekolodzy: barbarzyństwo, myśliwi: to konieczność
Trzy weekendy odstrzału dzików. Ekolodzy: barbarzyństwo, myśliwi: to koniecznośćFakty po południu

Miliony na dokarmianie zwierzyny łownej

EFSA zaznacza również niedopuszczalne jest dokarmianie zwierząt. Znajdując łatwe pożywienie, dziki gromadzą się, przez co choroba szybko się rozprzestrzenia. Tymczasem wiele z paśników i miejsc, w których dokarmia się dzikie zwierzęta, znajduje się przy ambonach strzeleckich. Tym samym żerujące zwierzęta stają się idealnym celem dla myśliwych.

- To poważny problem przyrodniczy, z którym borykamy się od dawna - traktowanie przez myśliwych lasów i dzikich zwierząt niemal jak hodowli. Skala dokarmiania jest olbrzymia i szkodliwa dla przyrody na wielu płaszczyznach - podkreśla Tomasz Zdrojewski i dodaje, że tymczasem Polski Związek Łowiecki przeznacza znaczne sumy pieniędzy na dokarmianie zwierzyny łownej - 23 miliony złotych, co można przeliczyć na około 100 tysięcy ton karmy.

Bioasekuracja i jednoczesna eliminacja ze środowiska

"Do końca lutego prawie wszystkie dziki w Polsce zostaną zabite. Także młode i ciężarne lochy, nawet zwierzęta żyjące w parkach narodowych. Razem ponad 210 tysięcy dzików! To działanie okrutne, kosztowne, pozbawione podstaw naukowych i nieskuteczne, bo za rozprzestrzenianie wirusa odpowiedzialni są przede wszystkim ludzie" - oceniają przyrodnicy związani z Fundacją WWF Polska.

Naukowcy i aktywiści są zgodni, że to właśnie człowiek, a nie dziki, powoduje rozprzestrzenianie się tej śmiertelnej dla trzody chlewnej choroby. Głównie z powodu niezachowania zasad bioasekuracji. "Chodzi m.in. o stosowanie określonych zachowań i środków higienicznych, jak na przykład odkażania rąk, obuwia, odzieży, narzędzi czy sprzętu stosowanego w gospodarstwach" - napisała Fundacja WWF Polska we wtorkowym komunikacie.

- Nawet przy drastycznej redukcji populacji dzików, w innych krajach wirus rozprzestrzeniał się nadal. To dlatego, że głównym wektorem jego roznoszenia jest człowiek. Brak odpowiedniej bioasekuracji hodowców świń i myśliwych oraz istotny wpływ zmasowanych polowań na zwiększoną migrację dzików - zaznaczył Zdrojewski. Próby depopulacji prowadzono m. in. na Białorusi, jednak takie działanie nie przyniosło oczekiwanego rezultatu, nie wygasiło epidemii ASF.

Rolnicy mogą przenosić wirusa na ubraniach, butach czy kołach samochodów. - Obecnie tam, gdzie są ogniska wirusa, świnie nie mają żadnego bezpośredniego kontaktu z dzikami czy innymi leśnymi zwierzętami, bo muszą na stałe być zamknięte w chlewniach - zauważa Piotr Chmielewski z WWF Polska.

Populacja dzików w Polsce (PAP/Małgorzata Latos)PAP/Małgorzata Latos

Człowiek przenosi wirusa

- To człowiek przenosi wirusa do gospodarstwa, ale jeżeli nie będzie tego wirusa, nie będzie tego wektora - przyznaje to sam Główny Lekarz Weterynarii Paweł Niemczuk, urzędnik, który odpowiada za program bioasekuracji.

Tomasz Zdrojewski z koalicji Niech Żyją! uważa, że program bioasekuracji chlewni jest wdrażany niepoprawnie. Według przywoływanych przez niego danych, w 2018 roku Najwyższa Izba Kontroli (NIK) wykazała, że aż 74 procent polskich gospodarstw rolnych nie było odpowiednio zabezpieczonych przed wirusem. - Restrykcje wprowadzano po pół roku od pojawienia się ogniska ASF, dochodziło także do fałszowania protokołów kontroli weterynaryjnej w celu stworzenia pozorów zabezpieczenia stad świń przed ASF - dodaje.

- Przede wszystkim ważne jest, aby zabezpieczyć same chlewnie, żeby były one odpowiednio ogrodzone, wyłożone matami dezynfekcyjnymi, aby były spełnione odpowiednie zasady działania takich chlewni, uniemożliwiając wprowadzanie do nich pasz czy tak zwanej zielonki, siana, słomy z terenów, gdzie mogą żerować dziki - podkreśla Zdrojewski. Zwraca uwagę również na to, że w niektórych chlewniach kontrola NIK wykazała, że zamiast specjalnych mat stosowano zwykłe materace.

Pomimo podkreślania przez specjalistów istoty bioasekuracji dla zatrzymania ASF, zdaniem ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego, zmniejszenie populacji dzików jest konieczne do opanowania wirusa. Jak mówił na konferencji prasowej w piątek, nie oznacza to, że nie należy ściśle przestrzegać bioasekuracji i rolnicy są coraz bardziej tego świadomi, ale jednocześnie trzeba eliminować wirusa ze środowiska, a jest on przenoszony przez dziki.

Bioasekuracja myśliwych

Zasady bioasekuracji nie dotyczą wyłącznie hodowców trzody chlewnej. W tym samym stopniu dotyczą myśliwych, którzy nie powinni dopuszczać do rozprzestrzenienia się wirusa w miejscu polowania.

Zakazuje się patroszenia zwierząt na terenie łowiska, ale w specjalnym punkcie przetrzymywania tusz odstrzelonych dzików - na folii lub innym szczelnym materiale. Zanieczyszczone miejsca należy zdezynfekować. Dziki, u których przed dokonaniem odstrzału widać objawy ASF, powinny zostać oddane utylizacji. Należy zabezpieczyć również pojazdy, w których będą transportowane ciała dzików.

- Najskuteczniejszym sposobem zwalczania ASF jest wyszukiwanie padłych dzików i to należy robić - podkreśla Zdrojewski. Jest to o tyle ważne, że szczątki dzika mogą pozostać w środowisku nawet przez rok, są "najdłużej aktywnym w środowisku rezerwuarem wirusa". - Przepisy, nie wiedzieć czemu, za wynajdywanie i zgłaszanie padłych dzików służbie weterynaryjnej, pozwalają wynagradzać tylko myśliwych, służbę leśną, policję i wojsko. Nie mobilizują i nie motywują więc w tym zwykłych obywateli - zauważa. Jako przykład udanej akcji podaje województwo lubelskie, gdzie miejscowi zgłosili kilkaset martwych zwierząt.

Trzy krwawe weekendy

Odstrzały będą prowadzone przez trzy najbliższe weekendy: 12-13, 19-20 oraz 26-27 stycznia. Ekolodzy alarmują, że do końca stycznia może zginąć nawet 200 tysięcy zwierząt.

Zasadniczym celem odstrzału jest ograniczenie populacji dzika do 0,1 osobnika na kilometr kwadratowy. Takie zagęszczenie przekłada się na dążenie do zredukowana krajowej populacji do nieco ponad 31 tysięcy zwierząt. Tymczasem inwentaryzacja przeprowadzona w styczniu 2018 roku przez PZŁ i Lasy Państwowe oszacowała liczebność dzików w Polsce na około 229 tysięcy sztuk, jednak nie ma dokładnych, oficjalnych danych na ten temat.

Ministerstwo rolnictwa podkreśla, że "nawet przy gęstości poniżej 0,1 dzika na kilometr kwadratowy możliwa jest długotrwała obecność wirusa w środowisku, podtrzymywana między innymi przez dziki padłe na ASF". Dlatego też, żeby zapobiec ASF, trzeba zebrać martwe osobniki.

Do końca listopada 2018 r. w ramach odstrzału sanitarnego nakazanego przez Główny Inspektorat Weterynarii, zabito prawie 30 tysięcy dzików, w tym ponad 15 tysięcy loch. Łącznie od 1 kwietnia do końca listopada zabito w ramach polowań blisko 168 tysięcy dzików.

W komunikacie z 4 stycznia Główny Inspektorat Sanitarny poinformował, że do 23 grudnia 2018 roku odnotowano 3317 zakażonych ASF osobników. Od 14 września nie zanotowano przypadków zachorowań u trzody chlewnej.

Masowy odstrzał został zarekomendowany przez Główny Inspektorat Weterynaryjny i dozwolony przez Ministerstwo Środowiska oraz Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Posłuchaj rozmowy o odstrzale dzików w programie "Fakty po Faktach":

Andrzej Elżanowski i Marek Pudełko o odstrzale dzików ("Fakty po Faktach")
Andrzej Elżanowski i Marek Pudełko o odstrzale dzików ("Fakty po Faktach")Fakty po Faktach

Autor: ao,dd/aw/rp / Źródło: PAP, tvnmeteo.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W południowej Polsce noc przyniesie opady śniegu i silne podmuchy wiatru. Sprawdź, gdzie będzie szczególnie niebezpiecznie.

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Populacja bliskiej wymarcia jaszczurki z Karaibów odbudowała się w ciągu zaledwie sześciu lat. W 2018 roku na świecie żyło mniej niż 100 osobników Pholidoscelis corvinus, ale dzięki wysiłkom ekspertów obecnie ich liczba zwiększyła się szesnastokrotnie. Przypadek ten pokazuje, jak ważną rolę pełni odpowiednia ochrona gatunkowa.

Była na skraju wymarcia, ale pojawił się "niezwykły zwrot akcji"

Była na skraju wymarcia, ale pojawił się "niezwykły zwrot akcji"

Źródło:
Fauna & Flora

W australijskim stanie Wiktoria trwa walka z pożarem, który niemal tydzień temu wybuchł na terenie parku narodowego. W niedzielę płomienie ogarniały obszar 34 tysięcy hektarów i wciąż rozszerzały swój zasięg. Mieszkańcy miejscowości sąsiadujących z parkiem musieli opuścić swoje domy i nie wrócą do nich przed świętami.

Musieli uciekać z domów przed świętami. "Ludzie nie są do końca pewni, co się wydarzy"

Musieli uciekać z domów przed świętami. "Ludzie nie są do końca pewni, co się wydarzy"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, The Guardian, ABC News, 9news.com.au

Co najmniej 94 osoby zginęły w wyniku przejścia cyklonu Chido przez Mozambik. Do poważnych szkód doszło w targanej konfliktem wewnętrznym prowincji Cabo Delgado, gdzie żywioł dotknął ponad 90 tysięcy najmłodszych. W gruzy obróciły się tam całe miejscowości.

"Całe wsie obróciły się w gruzy". Zginęło prawie 100 osób

"Całe wsie obróciły się w gruzy". Zginęło prawie 100 osób

Źródło:
PAP, UNICEF

Pogoda na jutro, czyli na poniedziałek 23.12. W nocy w większości kraju przydadzą się parasole - przelotnie popada deszcz, miejscami deszcz ze śniegiem i śnieg. W dzień opadów będzie już mniej, a niebo będzie się rozpogadzać. Termometry pokażą od 1 do 5 stopni Celsjusza.

Pogoda na jutro - poniedziałek 23.12. Noc będzie deszczowa, lokalnie śnieżna

Pogoda na jutro - poniedziałek 23.12. Noc będzie deszczowa, lokalnie śnieżna

Źródło:
tvnmeteo.pl

NASA opublikowała animację, na której największa góra lodowa świata wyrwała się z wodnego wiru i zaczęła dryfować po oceanie. A23a przez wiele miesięcy tkwiła w jednym miejscu, nie mogąc ruszyć się dalej. Naukowcy wciąż do końca nie wiedzą, co sprawiło, że ogromna bryła lodu wydostała się z pułapki.

Największa góra lodowa świata wyrywa się z pułapki. Nagranie

Największa góra lodowa świata wyrywa się z pułapki. Nagranie

Źródło:
NASA Earth Observatory, BAS, tvnmeteo.pl

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

W Nowym Jorku spadł śnieg i zrobiło się biało. Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (NWS) poinformowała, że są to pierwsze, mierzalne grudniowe opady w tym mieście od trzech lat.

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Źródło:
Reuters, NBC New York

Sztuczne światło może powodować wyraźne zmiany w nocnym działaniu ekosystemu raf koralowych. Do takich wniosków doszli badacze z Uniwersytetu Brystolskiego. Jak przekazał jeden z autorów publikacji, sztuczne naświetlanie naraża morskie organizmy na "niespodziewane niebezpieczeństwo".

"Niespodziewane niebezpieczeństwo" w morskich głębinach

"Niespodziewane niebezpieczeństwo" w morskich głębinach

Źródło:
PAP, Uniwersytet Brystolski

Na portugalskiej Maderze wieje silny wiatr. Przez wichury odwołano ponad 30 połączeń lotniczych. Wstrzymano też połączenia morskie z wyspą Porto Santo, wchodzącą w skład tego położonego na Atlantyku archipelagu.

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Źródło:
PAP, madeira.rtp.pt

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

W niedzielę 22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Astronomiczną powitaliśmy dzień wcześniej - w sobotę. Zimowe niebo będzie pełne ciekawych zjawisk astronomicznych.

Rozpoczęła się kalendarzowa zima

Rozpoczęła się kalendarzowa zima

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl

Pierwszy dzień astronomicznej zimy nie jest w tym roku rekordowo ciepły, ale jak zaznaczyła synoptyczka IMGW Ewa Łapińska, widać tendencję do tego, że temperatura w tym okresie jest coraz wyższa. Po odwilży w tym tygodniu śnieg w górach zdążył już spaść, ale i tak jest go mało. W Zakopanem w sobotę leżały cztery centymetry białego puchu.

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Źródło:
PAP, IMGW, tvnmeteo.pl

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com

Tysiące osób świętowały w sobotę o świcie przesilenie zimowe, czyli moment rozpoczęcia astronomicznej zimy i zarazem najkrótszy dzień roku na półkuli północnej, na stanowisku archeologicznym Stonehenge w Wielkiej Brytanii.

Najkrótszy dzień roku. Tłumy zebrały się w Stonehenge

Najkrótszy dzień roku. Tłumy zebrały się w Stonehenge

Źródło:
PAP, Reuters, tvnmeteo.pl

W słynącym z charakterystycznych czerwonych skał parku stanowym w amerykańskim stanie Utah część z nich została zabarwiona na niebiesko. Według władz prawdopodobnie ktoś użył armaty prochowej. Żeby wyczyścić skały, trzeba było użyć 90 litrów wody.

"Co wolelibyście zobaczyć?". Incydent w parku narodowym

"Co wolelibyście zobaczyć?". Incydent w parku narodowym

Źródło:
Miami Herald, The Sacramento Bee

Smog spowił w sobotę Nowe Delhi, stolicę Indii. Spowodował, że widzialność była mocno ograniczona. Mieszkańcy skarżyli się na trudności z oddychaniem. Jakość powietrza była znacznie powyżej normy.

"Pieką mnie oczy i ciągle kaszlę, brakuje mi tchu"

"Pieką mnie oczy i ciągle kaszlę, brakuje mi tchu"

Źródło:
Reuters

Tydzień temu w Majottę uderzył potężny cyklon Chido. Sytuacja we francuskim terytorium zamorskim jest trudna - wiele domów nie ma prądu, brakuje wody i jedzenia. - Wieczorami, po zachodzie słońca na ulicach robi się dość niebezpiecznie - powiedziała pani Anna, która wysłała nam swoją relację na Kontakt24. Polka mieszka tam od kilku lat.

"Nie ma prądu, dochodzi do kradzieży, słychać wystrzały z broni gazowej"

"Nie ma prądu, dochodzi do kradzieży, słychać wystrzały z broni gazowej"

Źródło:
BBC, Reuters, Kontakt24

Naukowcy z organizacji Conservation International odkryli w peruwiańskiej Amazonii 27 nieznanych dotąd gatunków zwierząt. Najbardziej dziwacznymi są ryby z głowami przypominającymi "wielki, napuchnięty nos", a także wodno-lądowe myszy.

Ryby z "kluchowatymi głowami", pływające myszy

Ryby z "kluchowatymi głowami", pływające myszy

Źródło:
PAP, CNN

Położna z Majotty opowiedziała historię porodu, do którego doszło w noc po uderzeniu cyklonu Chido w wyspy. Jak wspominała, aby dotrzeć do rodzącej, musiała wspinać się i czołgać przez połamane drzewa. Na zdewastowanym przez żywioł terytorium nie ma wody i prądu, co utrudnia pracę szpitalom położniczym.

Czołgała się pod połamanymi drzewami, by odebrać poród. W szpitalu nie ma wody i prądu

Źródło:
Reuters, BBC

Naukowcy z Koreańskiego Instytutu Nauki i Technologii opracowali pływające drony. Wyposażone są one w "hydrofilowe zęby", dzięki którym mogą wychwytywać unoszący się w wodzie mikroplastik.

Pływające drony z "zębami". Nowy sposób walki z mikroplastikiem

Pływające drony z "zębami". Nowy sposób walki z mikroplastikiem

Źródło:
PAP, onlinelibrary.wiley.com

Silny wiatr szalał w piątek nad Włochami. W Como na północy kraju podmuchy przewróciły stojącą na placu choinkę. Trudna sytuacja panowała także na wybrzeżu Ostii, gdzie wiatr uszkodził kilka konstrukcji w porcie i na plaży.

Wiatr przewracał świąteczne dekoracje i budynki na nabrzeżu

Wiatr przewracał świąteczne dekoracje i budynki na nabrzeżu

Źródło:
ANSA, Fiumicino Online

Z raportu opublikowanego przez brytyjską Agencję Ochrony Środowiska wynika, że 6,3 miliona domów i budynków przedsiębiorstw w Anglii może znaleźć się pod wodą na skutek powodzi. W związku ze zmianami klimatu, które zostały po raz pierwszy uwzględnione w takiej analizie, do 2050 roku liczba ta może wzrosnąć nawet do ośmiu milionów.

Ponad sześć milionów nieruchomości w Anglii zagrożonych powodziami. Alarmujący raport

Ponad sześć milionów nieruchomości w Anglii zagrożonych powodziami. Alarmujący raport

Źródło:
The Guardian, gov.uk, independent.co.uk

Kotik południowy odpoczywał na plaży w Rio de Janeiro. Pojawienie się zwierzęcia o tej porze roku jest rzadkością w tych rejonach Brazylii - zazwyczaj są one częstszymi gośćmi na zimę, nie na początku lata. Obecność ssaka wzbudziła spore zainteresowanie ze strony plażowiczów.

Kotik na kultowej plaży. To rzadki widok o tej porze roku

Kotik na kultowej plaży. To rzadki widok o tej porze roku

Źródło:
G1 Globo, Folha do Leste

Najstarsze na świecie szczątki praprzodka ssaków zostały odnalezione na Majorce. Skamieniałość gorgonopsa, szablozębnego drapieżnika, zachowała się w zaskakująco dobrym stanie. Naukowców zdziwiła jeszcze jedna kwestia - szczątki tych zwierząt znajdowano znacznie dalej od równika.

Na Majorce znaleziono szczątki gorgonopsa

Na Majorce znaleziono szczątki gorgonopsa

Źródło:
CNN, ICP

Gdy my szykujemy się do zimy, na półkuli południowej zaczyna się lato. Mieszkańcy Chile mierzą się już z falą upałów. Temperatura znacząco przekracza 30 stopni Celsjusza.

34 stopnie w cieniu. Wydano pierwsze ostrzeżenie

34 stopnie w cieniu. Wydano pierwsze ostrzeżenie

Źródło:
Reuters, tvnmeteo.pl

Naukowcy z Królewskich Ogrodów Botanicznych w Kew w Wielkiej Brytanii opisali w tym roku łącznie 172 nowych gatunków roślin i grzybów i wybrali z nich 10 najciekawszych. Części nowo odkrytych gatunków już nadano status zagrożonych. Jak podkreślają badacze, "trzeba się ścigać z czasem, aby zdążyć je wszystkie odnaleźć".

"Palma widmo", grzyby zębowe, liany o zapachu marcepanu. Oto nowe gatunki opisane w tym roku

"Palma widmo", grzyby zębowe, liany o zapachu marcepanu. Oto nowe gatunki opisane w tym roku

Źródło:
PAP, kew.org