Polska pozostaje w mroźnym powietrzu pochodzenia arktycznego. W sobotę temperatura maksymalna, w najcieplejszym momencie dnia, wyniosła od -9 st. w Opolu do -3 st. w Łebie. W nocy z soboty na niedzielę ponownie będzie bardzo mroźno.
Temperatura powietrza spadnie w nocy do ok. -16˚C na Śląsku, -15 st. w Małopolsce, -11˚C w centrum kraju, na Pomorzu Zachodnim i na Wybrzeżu najwyższa temperatura wyniesie ok. -7˚C. Ale zimniej może być w kotlinach górskich, zarówno w Sudetach jak i Karpatach, gdzie temperatura spaść może do -18 st., przy gruncie poniżej -20 st.
Jest duże prawdopodobieństwo wystąpienia tak niskiej temperatury, gdyż mocno rozpogodziło się na południu Polski. Brak pokrycia nieba chmurami, a więc silne promieniowanie długofalowe Ziemi i ucieczka ciepła w przestrzeń, spowoduje silne wychładzanie się gruntu, a od niego powietrza.
W związku ze spadkiem temperatury powietrza poniżej 0°C nastąpi zamarzanie mokrej nawierzchni dróg i ulic czyli oblodzenie, tzw. lodowica. Dodatkowym utrudnieniem będą pojawiające się miejscami mgły, ograniczające widzialność do 100-400 m i osadzające szadź przy słabo wiejącym wietrze.
Pomimo tego, że opady śniegu przewidywane na dzisiejszą noc mają być słabe, warunki na drogach nie do pozazdroszczenia dla tych, którzy będą w trasie!
We świetle dzisiejszych materiałów prognostycznych mróz nocami i rano, a także niska temperatura w ciągu dnia utrzyma się jeszcze przez co najmniej tydzień. Te kilka dni śniegu i mrozu już dały się we znaki, skoro jestem pytana „co dalej, długo jeszcze tak zimno?”. Według prognoz amerykańskiego NOAA grudzień ma być zimny, szczególnie na wschodzie i południu, tam poniżej normy. Natomiast styczeń może być w normie, umiarkowanie chłodny, a luty poniżej normy, mroźny.
Jesienią te same prognozy nie wyglądały na takie mroźne. Ale w pogodzie o niczym nie można mówić na 100%, a synoptycy sporządzają jedynie prognozy, będące najbardziej prawdopodobną wersją wydarzeń…
Autor: Meteorolog Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo