Nad niewielką miejscowością na Florydzie przeszło tornado. Kilka domów zostało uszkodzonych, a wiele drzew powalonych. Meteorolodzy przypuszczają, że to dopiero początek bardzo aktywnego sezonu tornad.
Jerry Gambrel z miejscowości Wimauma na Florydzie zdawał sobie sprawę, że pogoda w niedzielę przyniesie gwałtowne zjawiska atmosferyczne, jednak nie przypuszczał, że nad jego domem przejdzie tornado.
- Dom zaczął się trząść, zrobił się hałas i pomyślałem: no to ruszamy! - opowiadał mężczyzna. On, jego żona i jej siostra uciekli z domu przez okno w łazience.
- Kiedy tornado zniknęło, powiedziałem żonie, że muszę wejść do środka i zobaczyć straty - mówił Gambrel. Zniszczone zostały altana i tył jego domu. U sąsiadów uszkodzeniu uległy dachy. Wiele drzew w okolicy zostało powalonych.
- To drzewo stało tutaj co najmniej 60-70 lat. [Tornado - przypis redakcji] wyrwało je, jakby było niczym - przyznał Monnie Staley, porządkujący swoją posesję po przejściu żywiołu.
Ten sezon może być bardzo aktywny
Meteorolodzy przewidują, że to dopiero początek bardzo aktywnego sezonu na tornada. Tłumaczą to zjawiskiem El Nino, które w opinii ekspertów ma się wzmocnić. El Nino to zjawisko pogodowe i oceaniczne, które polega na utrzymywaniu się ponadprzeciętnej wysokiej temperatury na powierzchni wody w strefie równikowej Pacyfiku. Wpływa na pogodę na całym świecie, przynosząc wiele anomalii.
Jak tłumaczył Dan Noah z amerykańskiej Narodowej Służby Pogodowej (NWS) z powodu El Nino nad Florydę będzie częściej napływał prąd strumieniowy (jet stream), czyli wąska strefa silnych wiatrów, występująca na wysokości 9-12 kilometrów nad Ziemią. Z tego powodu wiatr nad Florydą stanie się silniejszy, tornada mogą mieć średnicę pół kilometra i pokonywać dużo dłuższe niż zwykle trasy.
Autor: ao/map / Źródło: ENEX