W czwartek w Polsce odnotowano rekord zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2. Czy grozi nam ryzyko ponownego lockdownu? Zdaniem doktora Tomasza Dzieciątkowskiego w krajach europejskich nie zostanie on wprowadzony. Pozostaną jednak trzy najważniejsze zasady walki z pandemią: dystans społeczny, higiena rąk oraz noszenie maseczek.
Władze Izraela ponownie decydują się na wprowadzenie lockdownu. Czy taka decyzja powinna zostać podjęta w innych krajach? Zdaniem doktora habilitowanego Tomasza Dzieciątkowskiego, wirusologa z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, który był gościem programu "Wstajesz i wiesz" na antenie TVN24, w krajach europejskich nie można powrócić do ponownego lockdownu. Jako powód wymienił kwestie gospodarcze. Są jednak zasady, które pozostaną niezmienne w walce z pandemią.
- Trzy punkty, które pozostaną niezmienne na kilka następnych miesięcy: dystans społeczny, higiena rąk i noszenie maseczek. Bardzo bym chciał, aby to była kwestia oddolna, bo to tak naprawdę my jesteśmy odpowiedzialni za dobre zachowanie w przypadku pandemii. Obserwując to, co się dzieje w Polsce, ale nie tylko, mogą być w tym związku problemy, więc z czasem takie rozwiązania trzeba będzie narzucić odgórnie, a później je egzekwować - mówił na antenie TVN24 w programie "Wstajesz i wiesz".
Koronawirus mutuje?
Wirus grypy mutuje z każdym sezonem. A jak jest z zachowaniem koronawirusa SARS-CoV-2, wywołującego COVID-19?
- Owszem, możemy mówić o pewnych mutacjach SARS-CoV-2, natomiast wyraźnie pragnę podkreślić, że to, że występują one w obrębie materiału genetycznego koronawirusa, nie oznacza, że występują mutacje w jego opakowaniu, czyli budowie antygenowej. Ta, póki co, pozostaje niezmienna, dokładnie odwrotnie niż się dzieje w przypadku wirusa grypy. Podobna sytuacja jest także w przypadku wirusa odry - on jest zmienny genetycznie, ale jego budowa pozostaje względnie stabilna - tłumaczył wirusolog.
Co ze szczepionką?
Jak mówił Dzieciątkowski, szczepionki na COVID-19 na razie nie ma. - Jest kilka preparatów w trzeciej fazie badań klinicznych. Ta faza będzie trwała co najmniej do końca roku. Naukowcy są bardzo przeciwni, nie chcą na rynek wypuszczać "bubla", szczepionki niebezpiecznej - tłumaczył Dzieciątkowski. Jak przyznał, nawet jeśli trzecia faza prób zakończy się w pierwszym kwartale 2021 roku, to pandemia potrwa co najmniej do drugiej połowy przyszłego roku. Jeśli będą problemy ze szczepionkami, te prognozy są coraz mniej optymistyczne, mówi się o kolejnych od dwóch do trzech lat.
Maseczki? Patrzmy na kraje azjatyckie
Ekspert zwrócił uwagę też na świadomość społeczną w niektórych krajach. Podał przykład krajów azjatyckich, takich jak Korea Południowa i Japonia.
- Tam ludzie są przyzwyczajeni do noszenia maseczek przez cały rok i nikt z tego powodu bardzo nie protestuje - mówił Dzieciątkowski dodając, że jego zdaniem te kraje radzą sobie z COVID-19 przyzwoicie. - Natomiast w innych krajach, gdzie nie ma nakazu noszenia maseczek - takich jak Szwecja i Holandia - tam zalecenia są bardzo klarowne. Wyraźny przekaz, chociażby w Szwecji, jest taki, że jeżeli nie musimy, nie wychodzimy z domu, pracujemy zdalnie i trzymamy dystans społeczny - mówił, dodając, że dotyczy to krajów protestanckich, gdzie obywatele mają zaufanie do swoich władz. - Ludzie nie muszą mieć nakazów, ze zdrowego rozsądku i społecznej przyzwoitości przestrzegają nawet nie tyle rozporządzeń, co sugestii wygłoszonych od władz zwierzchnich - tłumaczył ekspert.
W opinii publicznej pojawiają się poglądy, że noszenie maseczek jest formą ograniczania wolności. - Ja akurat nie czuję się za bardzo zniewolony - zareagował Dzieciątkowski. - Część moich znajomych alergików jest całkiem zadowolona z noszenia maseczek, bo ma daleko mniejsze dolegliwości związane ze swoimi alergiami wziewnymi - dodał.
COVID-19 a grypa
Jak polski system opieki zdrowotnej radzi sobie z pandemią? Zdaniem Dzieciątkowskiego ten system jest wydolny, nie ma nadmiernego obłożenia w szpitalach zakaźnych czy jednoimiennych. - Chociaż w niektórych województwach jest z tym problem - dodał. Ekspert mówił też, że występuje nadmierne obciążenie respiratorów. Egzaminem będzie jednak nadchodzący okres jesienno-zimowy, kiedy nałożą się zakażenia COVID-19 z sezonem zakażeniami grypy i grypopochodnymi.
Zobacz całą rozmowę z ekspertem:
Autor: dd/map / Źródło: tvn24