Tomasz Wasilewski tłumaczy, dlaczego czeka nas tygodniowe ochłodzenie. Sprawcą całego zamieszania będzie niż, który już przyniósł deszcz i huraganową aurę nad Wyspami Kanaryjskimi.
Ledwo co poczuliśmy wiosnę, a już trzeba będzie się z nią pożegnać. Pogoda w nadchodzących dniach będzie bezlitosna. W naszą stronę wędruje układ niskiego ciśnienia, który przyniesie gwałtowne ochłodzenie i opady śniegu.
Ten niż od niedzieli utrzymuje się nad Wyspami Kanaryjskimi, skutecznie uprzykrzając tam życie mieszkańcom i turystom huraganowymi wiatrami i deszczem. Powoli przemieszcza się teraz w stronę Półwyspu Apenińskiego.
- We wtorek po południu znajdzie się nad Włochami, następnego dnia przemieści się w kierunku północno-wschodnim, i mniej więcej w piątek po południu znajdzie się nad Polską - wyjaśnia prezenter pogody, Tomasz Wasilewski.
Będzie mokro i chłodno
W wyniku wędrówki niżu najpierw nad Atlantykiem a potem nad Morzem Śródziemnym napłynie do nas bardzo duża porcja wilgoci. Dodatkowo ten niż ściągnie znad Skandynawii zimne powietrze pochodzenia arktycznego.
- W efekcie nad Polską, powstaną opady deszczu, śniegu i silny wiatr - wyjaśnia Wasilewski.
Tak będzie w weekend, ale później ma być jeszcze gorzej. - Zimne powietrze z północy zacznie napływać coraz intensywniej i w konsekwencji może zdarzyć się tak, że w przyszłym tygodniu nocami będzie -12 st. C - informuje prezenter pogody.
Ujemne dwucyfrowe wartości prognozowane są na wtorkową i środową noc.
Natomiast jeśli chodzi o opady śniegu, to już w niedzielę będą takie miejsca, gdzie spadnie nawet 10 cm świeżego białego puchu. - To sporo jak na marzec i na nagłą zmianę pogody - ostrzega Wasilewski.
Autor: mm/rs / Źródło: TVN Meteo, TVN24