Ulewne deszcze nawiedziły wschodnie regiony Australii. Opady spowodowały powodzie w różnych częściach Sydney, ale też pomogły strażakom w stanie Nowa Południowa Walia.
Opady deszczu, jakie nawiedziły wschód Australii, uznawane są za największe od prawie 20 lat. Jak pisze agencja informacyjna Reutera, ulewy były "miłą niespodzianką", gdyż australijscy meteorolodzy w trzymiesięcznej prognozie wydanej w styczniu zapowiadali suszę.
Ulewne deszcze
W ciągu ostatniej doby w Sydney spadło ponad 60 litrów wody na metr kwadratowy. Prognozuje się, że do poniedziałku może spaść jeszcze 360 l/mkw.
Szef straży pożarnej w jednej z wiosek w Nowej Południowej Walii Shane Fitzsimmons powiedział dziennikarzom, że deszcz pomoże ugasić część pożarów w najbliższych dniach.
- To najlepsze wieści, jakie otrzymaliśmy w ostatnim czasie - mówił Fitzsimmons. Dodał, że pożary w Nowej Południowej Walii występują w 42 miejscach, a w Wiktorii - w 21.
Seria pożarów, która rozpoczęła się we wrześniu 2019 roku strawiła około 11,7 milionów hektarów buszu buszu i tysiące domów. W wyniku pożarów zginęło co najmniej 33 osoby i ponad miliard zwierząt.
Autor: anw / Źródło: PAP, Reuters