- Przez około godzinę Etna lekko dymiła, potem nastąpiła erupcja - relacjonował Reporter 24 z Katanii na Sycylii. W poniedziałek pan Marcin obserwował erupcję wulkanu. Zdjęcia dymiącej Etny przesłał na Kontakt 24.
W poniedziałek wybuchł najwyższy i najbardziej aktywny europejski wulkan, Etna. Erupcję obserwował pan Marcin. Zdjęcia przesłał na Kontakt 24.
- Przez około godzinę Etna lekko dymiła, potem nastąpiła erupcja. Chmura dymu szła w stronę Katanii - relacjonował Reporter 24. Jak opowiadał, nie czuł się zagrożony, nie odczuwał skutków wybuchu. Katania, w której przebywa pan Marcin jest położona około 30 kilometrów od wulkanu.
- Bardzo widowiskowe, ale z tej odległości nie czułem żadnych skutków. Chmura dymu szła w stronę miasta, ale nie było czuć jej w powietrzu. Nawet lawy nie było widać - powiedział.
Około 130 wstrząsów
W pobliżu wulkanu zarejestrowano w poniedziałek około 130 wstrząsów - poinformował włoski Narodowy Instytut Geofizyki i Wulkanologii. Najsilniejszy miał magnitudę 4,0. Według oficjalnej agencji informacyjnej Ansa, na południowo-wschodniej części krateru pojawiła się nowa szczelina, przez którą wydostały się chmury popiołu. Nie ma doniesień o rannych.
Ostatnie erupcje nie stanowiły zagrożenia dla miejscowej ludności. Ostatnia poważna erupcja miała miejsce w 1992 roku.
Autor: mb/ak / Źródło: Kontakt 24, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24/ Marcin Kudyniuk