Mieszkańcy stanów Oklahoma i Teksas mają za sobą ciężkie godziny. W nocy z środy na czwartek doszło tam do silnej burzy z opadami gradu. W niektórych miejscach kule gradowe miały średnicę pięciu centymetrów i wielkością przypominały piłki baseballowe.
Amerykańskie Centrum Przewidywania Burz (SPC) odnotowało około 40 doniesień o silnej burzy, która pojawiła się w nocy w miastach takich jak San Antonio, Fort Worth i Oklahoma City. W kilkunastu miejscach grad o wielkości piłek baseballowych powybijał szyby w oknach samochodów.
- Na zewnątrz wciąż było przerażająco. Usłyszeliśmy głośny hałas, a dom zatrząsł się od pierwszego gradu – powiedziała Rebecca Gilliam, mieszkanka Hondo w Teksasie. - Grad był tak duży i padał z taką siłę, że w wielu miejscach przedziurawił dachy i blachę – dodała.
- Było bardzo głośno. Grad ciskał w dom, uderzał w okna, mieliśmy tylko nadzieję, że będą się trzymać i nie pękną – powiedziała Haley Brink, meteorolog CNN. - W pewnym momencie było tak głośno, że nie można było nic usłyszeć. Na szczęście nasze samochody były w garażu, ale i tak otwory wentylacyjne i rynny na dachu są powgniatane – relacjonowała Brink.
Straty mogą być ogromne
- Wczorajsza burza z gradem może być kolejną katastrofą pogodową w Stanach Zjednoczonych, wskutek której szkody będą szacowane na miliardy dolarów – powiedział starszy meteorolog CNN Dave Hennen.
Jak dodał, silne burze są powszechnością w regionie, jednak tym razem najpoważniejsze opady uderzyły w duże obszary zaludnione, więc więcej nieruchomości zostało zniszczonych.
Oprócz gradu burza przyniosła silne porywy wiatru i intensywne opady deszczu. System burzowy przesunął się w czwartek na wschód.
Autor: kw / Źródło: ENEX, CNN