Burza Diana dotarła do wybrzeży Wysp Brytyjskich. Przyniosła ze sobą porywisty wiatr i ulewne deszcze. Brytyjskie Służby Meteorologiczne wydały żółte alerty.
Diana przyniosła mieszkańcom Wysp Brytyjskich silny wiatr. Od środowego poranka zmagają się z nim mieszkańcy Irlandii oraz Irlandii Północnej. Później żywioł skieruje się w kierunku Walii, Anglii i Szkocji. Prędkość wiatru dochodzi do 85 kilometrów na godzinę.
Porywisty wiatr
Wyżej położone tereny Irlandii, Irlandii Północnej, zachodniej Walii i Szkocji mogą spodziewać się porywów wiatru dochodzących do 100-115 km/h.
- W najgorszym przypadku prędkość wiatru może osiągnąć nawet 145 kilometrów na godzinę - powiedział Tyler Roys, meteorolog portalu AccuWeather. - Wiatr może doprowadzić do połamania znacznej liczby drzew, powodować przerwy w dostawie prądu, lokalne podtopienia oraz opóźnienia w transporcie publicznym - dodał.
Porywisty wiatr nie jest jedynym zagrożeniem. Mieszkańcy Irlandii, Irlandii Północnej oraz Szkocji mogą spodziewać się opadów ulewnego deszczu. W północnych regionach kraju mogą wystąpić podtopienia.
Skutki gwałtownej pogody mieszkańcy niektórych regionów Wysp Brytyjskich będą odczuwać nawet do piątku. Przed Dianą ostrzega też Brytyjskie Biuro Meteorologiczne (MetOffice).
A windy journey home for many this evening, possibly with some transport disruption- you may want to check before you travel. Heavy rain in the north will also give spray on the roads.pic.twitter.com/L6I9YSb8eL
— Met Office (@metoffice) 28 listopada 2018
Autor: dd/aw / Źródło: AccuWeather, MetOffice