Brytyjscy meteorolodzy po raz pierwszy będą mieli okazję nazwać sztorm polskim męskim imieniem. Imię Kamil znalazło się na liście burz, które mogą zagrozić Wyspiarzom.
Sztormy, które nawiedzają Wyspy Brytyjskie, są określane brytyjskimi imionami. Rządowi meteorolodzy nadają je w porządku alfabetycznym - z listy, która jest ustanawiana we wrześniu. Nazwa pierwszego sztormu, jaki pojawi się od tego czasu, rozpocznie się na literę "A", kolejnego - na "B" i tak dalej.
W liście, którą właśnie ogłoszono, znalazło się polskie imię - Kamil. Jest ono jedenaste w kolejce. Cały spis zawiera 21 imion: Angus, Barbara, Conor, Doris, Ewan, Fleur, Gabriel, Holly, Ivor, Jacqui, Kamil, Louise, Malcolm, Natalie, Oisin, Penelope, Robert, Susan, Thomas, Valerie i Wilbert.
Kamil jest pierwszym polskim imieniem, jakie znalazło się na tej liście.
Krótka tradycja
Specjaliści z Met Office zaczęli nazywać sztormy rok temu. Chcą, żeby ich imiona działały na wyobraźnię ludzi. Burze, które zasługują na zostanie nazwanymi, są groźne dla życia Brytyjczyków, dlatego cała akcja ma cel ostrzegawczy.
Eksperci z NOAA czyli amerykańskiej Narodowej Administracji ds. Oceanów i Atmosfery, od 1950 roku używają różnych imion męskich i żeńskich do nazywania burz tropikalnych i huraganów.
W styczniu Wielką Brytanię nawiedził sztorm Gertruda:
Autor: AD/map / Źródło: Met Office, news.sky.com, thetimes.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia, Met Office