"Błogosławieństwo od Boga". Na pustyni w Arabii Saudyjskiej spadł śnieg

Biały puch zawędrował daleko na południe. Dotarł na 28 stopień szerokości geograficznej, a dokładniej na półwysep Arabski. Region ten należy do najgorętszego i najbardziej suchego typu klimatu, a mianowicie zwrotnikowego.

W piątek 9 stycznia w prowincji Tabuk (w północno-zachodniej części Arabii Saudyjskiej) przeszły burze śnieżne. Temperatura powietrza spadła do 0 st. C.

Beduińscy pasterze nie kryli zdziwienia. Niecodziennie mają szansę oglądać śnieg na terenach, gdzie jest gorąco i sucho, a przez cały rok zalega piasek. Niektórzy postanowili wykorzystać nietypową pogodę i zapewne pierwszy raz w życiu lepią bałwany.

Co ciekawe w ciągu ostatnich trzech lat mieszkańcy Tabuku mieli już do czynienia z opadami śniegu. Lecz burza śnieżna, jaka się przetoczyła w piątek określona została jako szczególnie intensywna. Sprawiła wiele trudności mieszkańcom.

Niespodziewany opad pokrył warstwą namioty beduinów. Pasterze musieli chronić swoje wielbłądy. Wypas zwierząt ponowili dopiero w sobotę.

Mieszkańcy z jednej strony niepokoją się o skąpą roślinność , która pokrywa ten teren. Nie wiadomo jak sobie poradzi ze śniegiem. Z drugiej strony liczą także na pozytywne strony zaistniałej sytuacji.

- Śnieg jest błogosławieństwem od Boga. Dzięki wodzie, która się w nim skrywa, wszystko później stanie się zielone - opowiadał Atallah al-Amrani, pasterz.

Lokalne media podają, że dwie osoby zginęły i kilka zostało rannych na skutek wypadków drogowych, których przyczyną był padający śnieg. W związku z tym policja zamknęła główną drogę prowadzącą do pobliskich gór Allouz.

Na Bliskim Wschodzie śnieg spadł już 7 stycznia. O warstwie białego puchu w Izraelu, Jordanii, Turcji i Libanie przeczytasz tutaj.

Autor: AD/mk / Źródło: Reuters TV