Królowa Elżbieta II, od 60 lat zasiadająca na tronie Wielkiej Brytanii, otrzymała niezwykły prezent z okazji swojego diamentowego jubileuszu. Jej imieniem nazwano obszar Antarktydy o powierzchni dwa razy większej od Wielkiej Brytanii.
Ziemią Królowej Elżbiety (ang. Queen Elizabeth Land) został nazwany gigantyczny, dotąd bezimienny obszar Brytyjskiego Terytorium Antarktycznego. Szef brytyjskiej dyplomacji William Hague poinformował o tym we wtorek, kiedy to z wizytą do Biura Spraw Zagranicznych oraz Wspólnoty (ang. The Foreign and Commonwealth Office) przybyła sama królowa Elżbieta II. Były to jej drugie w czasie 60-letniego panowania odwiedziny w tym resorcie.
Jak dwie Wielkie Brytanie
Brytyjskie Terytorium Antarktyczne, którym zarządza Biuro, jest największym z 14 zamorskich terytoriów korony brytyjskiej. Zajmująca około trzeciej części całego obszaru Ziemia Królowej Elżbiety ma powierzchnię 437 tys. km kw., co oznacza, że jest dwukrotnie większa od Wielkiej Brytanii. Zamieszkują ją głównie pingwiny, foki i różnego rodzaju ptaki.
Finansuje się samo
Na terenie brytyjskiej Antarktydy znajdują się trzy stacje badawcze należące do British Antarctic Survey, a terytorium finansuje się samo, głównie ze sprzedaży znaczków pocztowych, monet kolekcjonerskich i podatku płaconego przez naukowców spędzających tam zimę. Przychody przeznaczane są na inwestycje środowiskowe.
Roszczenia Argentyny i Chile
Brytyjczycy wystąpili z roszczeniami terytorialnymi wobec części Antarktydy w 1908 roku. Obszar ten stał się osobnym terytorium w 1962 roku. Brytyjskie Terytorium Antarktyczne rozciąga się pomiędzy równoleżnikiem 60 stopni szerokości geograficznej południowej oraz południkami 20 i 80 stopni długości geograficznej zachodniej a biegunem południowym.
Międzynarodowy Traktat Antarktyczny obowiązujący od 1961 roku, uznający wyjątkowy charakter kontynentu, nie rozstrzyga kwestii związanych z roszczeniami terytorialnymi i nie zobowiązuje innych rządów do uznania brytyjskiej nazwy. Traktat dopuszcza jednak przyznawanie nazw terenom w celach naukowych i logistycznych.
Należy dodać, że część obszaru Brytyjskiego Terytorium Antarktycznego jest przedmiotem roszczeń terytorialnych również Argentyny i Chile.
Autor: map/ŁUD / Źródło: reuters, pap