Dwie chińskie prowincje ucierpiały na skutek gwałtownych opadów deszczu.
Intensywne opady deszczu i powodzie nawiedziły chińską prowincję Guangdong w sobotę i niedzielę. Żywioł pochłonął domy i zmusił ludność do ewakuacji. Jak poinformowały chińskie media, lotnisko w Zhuhai zostało zalane. Wiele lotów zostało opóźnionych lub odwołanych, co miało wpływ na około 10 tysięcy podróżnych.
Ulewny deszcz
Gwałtowny deszcz pojawił się w sobotę po południu. Wiele wiosek zostało zatopionych, drogi zablokowane, a mieszkańcy ewakuowani. W mieście Xinyi deszcz lał się strumieniami. Ulice zamieniły się w rwące potoki, żywioł niszczył domy, zablokował ruch drogowy. Główne drogi w ponad połowie z 21 wiosek zostały zalane. Część domów pozbawiona została prądu.
Większość mieszkańców ewakuowano przed deszczem, jednak niektórzy zdecydowali się pozostać w swoich domach pomimo niebezpieczeństwa.
- Nawet winda jest zalana, musieliśmy zamknąć interes - opowiadał pracownik zamkniętego hotelu.
Ranna osoba
W prowincji Junnan lawina błotna pojawiła się około godziny 17 (godz. 9 czasu polskiego) w sobotę w okręgu Lushui, raniąc jedną osobę. Jedna osoba zaginęła. Rozpoczęła się operacja poszukiwawczo-ratownicza. Oprócz tego na skutek powodzi runęła ściana w dzielnicy mieszkalnej, wiele samochodów zostało uszkodzonych.
Kiedy żywioł ustąpił, wielu mieszkańców wróciło do swoich domów. Teraz będą musieli zająć się porządkowaniem miast a przede wszystkim usuwaniem naniesionych gruzów.
Meteorolodzy prognozują więcej ulew w całym kraju, szczególnie na wschodzie, ponieważ tajfun Yagi ma się pojawić w niedzielę w północnej prowincji Zhejiang.
Autor: anw/map / Źródło: Reuters