- Niestety klimatyczny bilans wodny w czerwcu mamy do tej pory gorszy niż w najgorszych latach suchych 2006 i 2015 - powiedział w środę premier Mateusz Morawiecki. W Polsce są miejsca, w których nie padało prawie miesiąc.
- Nie pamiętam takiego lata, żeby była tak trudna sytuacja - mówił reporterom TVN24 Mirosław Barczak, rolnik ze wsi Cedry w województwie podlaskim.
- Pomimo mszy w kościele, pomimo naszych próśb, nie pada, a jak pada, to takie drobne coś - wtórowała mu Izabella Staszak, wójt lubuskiej gminy Trzebiechów.
Pomiary przeprowadzane w ostatnim czasie na stacjach meteorologicznych pokazują dane, które martwią. W wielu miejscach kraju od wielu dni nie występowały opady, których suma wynosiłaby powyżej litra na metr kwadratowy powierzchni. We Włodawie deszcz nie padał przez 29 dni. Długo nie było go też go na północy kraju - w Kołobrzegu, Łebie i Mikołajkach ostatnich 25 dni było bezdeszczowych. W Chojnicach nie padało przez 18 dni. Podobnie sytuacja wygląda w Warszawie, gdzie opad przekraczający jeden litr na metr kwadratowy nie wystąpił przez 17 dni. Wrocław, Kraków i Lublin to miejsca, w których po osiem dni z rzędu było bezdeszczowych.
Bardzo zły bilans wodny
Brak opadów, połączony z wysoką temperaturą, prowadzi do suszy. Występowanie suszy monitoruje Instytut Upraw, Gleboznawstwa i Nawożenia w Puławach, opierając się na danych z ponad 660 stacji meteorologicznych w Polsce. Według tych danych susza występuje na terenie całej Polski poza terenami górskimi. Premier Mateusz Morawiecki w środę, na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Ministrów, poinformował, że dotknięte skutkami suszy są około cztery miliony hektarów z 14 mln ha upraw rolnych w naszym kraju.
- Niestety klimatyczny bilans wodny w czerwcu mamy do tej pory gorszy niż w najgorszych latach suchych 2006 i 2015, więc te straty mogą okazać się bardzo znaczne - powiedział Morawiecki.
- Do końca nie wiemy, jakie będzie oddziaływanie suszy na poszczególne typy upraw i jakie straty może to spowodować - zaznaczył Jan Krzysztof Ardanowski powołany w środę rano na nowego ministra rolnictwa. Ardanowski zapowiedział, że na polecenie premiera, wraz z innymi ministrami, przygotuje pakiet dla rolników, który zostanie zaprezentowany za kilka, kilkanaście dni.
Sytuacja jest "dramatyczna"
Polskie Stronnictwo Ludowe w liście do wójtów, burmistrzów oraz prezydentów miast prosi o ulgę albo umorzenie części podatku rolnego dla rolników, których dotknęła susza. Lider Stronnictwa Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiada, że wystąpi do premiera o rekompensaty dla samorządów, które udzielą takiej pomocy. Kosiniak-Kamysz ocenił w środę na konferencji prasowej w Sejmie, że sytuacja na polskich polach - związana z suszą - jest "dramatyczna".
- Jeśli nie będzie obfitych opadów deszczu do końca czerwca, to naprawdę może być susza stulecia - podkreślił.
Autor: map / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24