W niedzielę Kosowskie Siły Bezpieczeństwa wydobyły z zasypanego przez lawinę domu kilkuletnią dziewczynkę. Choć mała spędziła pod śniegiem 10 godzin, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
5-letnia Asmira Reka, mieszkanka zasypanej w sobotę Restelicy, trafiła do szpitala w sąsiedniej miejscowości.
- Jest cała i zdrowa - mówią opiekujący się nią lekarze.
Zginęli natomiast rodzice dziewczynki, a także kilkoro jej krewnych.
10 zabitych
W sobotę lawina śnieżna zasypała 15 domów we wsi Restelica leżącej w południowym krańcu Kosowa, między Macedonią a Albanią. W tym czasie zamieszkałe były tylko dwa z nich.
- Mamy siedem ofiar śmiertelnych i wciąż szukamy trzech zaginionych - informował w sobotę wieczorem rzecznik kosowskiej policji, Baki Kelani. W niedzielę bilans wzrósł do dziesięciu zabitych.
Wśród ofiar znalazło się także małżeństwo wraz z 17-letnim synem.
Ciężka zima
Bałkany od kilkunastu dni zmagają się z bardzo obfitymi opadami śniegu. W Serbii zarządzono tydzień wolny od pracy, ponieważ system energetyczny jest na granicy wydajności, w Rumunii wiele wiosek jest zasypanych po dachy domostw i odciętych od świata, żegluga na Dunaju ustała po tym, jak wielokilometrowe odcinki rzeki skuł lód.
Ze śnieżycami walczą też inne kraje południowej Europy. Na całym kontynencie z powodu silnych mrozów zmarło już ponad 600 osób.
Zginęli jej rodzice oraz co najmniej siedmiu krewnych. Asmira Reka trafiła do pobliskiego szpitala w Prizren. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, choć 10 godzin spędziła
Autor: map/ms / Źródło: APTN