W diecie "polskich" bocianów znaleźć można śmieci - donosi międzynarodowy zespół naukowców. Najwięcej było plastiku i filtrów papierosów. Wynika to z analizy tak zwanych wypluwek, czyli naturalnie wypluwanych przez te ptaki niestrawionych resztek pokarmu.
Naukowcy przeanalizowali wypluwki zebrane ze 117 bocianich gniazd, położonych w południowej i południowo-zachodniej Polsce, na obszarach wiejskich, z dala od dużych wysypisk śmieci i składowisk odpadów. Zespół składał się z przedstawicieli pochodzących z Technical University of Munich, Czech University of Life Sciences Prague, Uniwersytetu Zielonogórskiego, Towarzystw Ornitologicznych: Małopolskiego i Śląskiego oraz Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Ich analiza uwypukliła problem dotyczący populacji bociana białego, żyjącego w silnie przekształconych środowiskach Europy Zachodniej. "W diecie ponad jednej trzeciej badanych par lęgowych znajdowano sztuczne odpady, z czego najwięcej było plastiku i filtrów papierosów" - przekazał Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu. - Można wręcz powiedzieć, że nasze wyniki są doprawdy alarmujące i wskazują na szeroko rozpowszechniony problem zanieczyszczenia środowiska przez odpady produkowane przez człowieka, nawet w obszarach wiejskich. Przecież to, co bociany zjadają, odzwierciedla stan naszego środowiska i te wyniki są wyraźnym sygnałem, że musimy działać na rzecz ograniczenia zanieczyszczeń w środowisku - podkreślił jeden ze współautorów publikacji profesor Piotr Tryjanowski z Katedry Zoologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, cytowany przez uczelnię. Badania zostały opublikowana pod koniec grudnia 2023 roku na łamach "Environmental Science and Pollution Research".
Analiza wypluwek
Analiza wypluwek jest bardzo pracochłonnym zajęciem. - Wymaga specjalistycznej wiedzy o tym, jak zachowują się resztki pokarmu po przejściu przez przewód pokarmowy bociana, jednak dostarcza niesamowitych wyników - powiedział prof. Jerzy Karg z Uniwersytetu Zielonogórskiego, odpowiedzialny za opis składu diety z wypluwek. Z kolei prof. Leszek Jerzak z tej samej uczelni, również cytowany w komunikacie, wskazał na nieinwazyjność zastosowanej metody, "zwłaszcza w porównaniu z dawnymi laty praktykowanym zabijaniem ptaków i analizą ich żołądków czy też ostatnio rozwijaną metodą wykorzystującą prowokowanie wymiotów". Do zdobycia tak szerokiego materiału konieczna była współpraca wielu badaczy - od analizy składu wypluwek po analizy statystyczne, ale i osób, które w profesjonalny sposób dostaną się do gniazda, zbiorą i przetransportują wypluwki. - Najłatwiej takie prace wykonać podczas obrączkowania młodych bocianów w gniazdach - tłumaczyli współautorzy publikacji: Joachim Siekiera z Grupy Silesiana i dr Kazimierz Walasz z Małopolskiego Towarzystwa Ornitologicznego, od lat zaangażowani w badania nad bocianem białym. Jak czytamy w informacji, udało się to dzięki ich staraniom, ale i szerokiej rzeszy współpracowników i firm energetycznych zarządzających liniami przesyłowymi.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock