Dorośli, którzy regularnie piją wodę, mogą być mniej podatni na wiele przewlekłych schorzeń - wynika z nowego badania. Naukowcy ocenili związek między stopniem nawodnienia a oznakami biologicznego starzenia. Osoby, które nie dbały o uzupełnianie płynów, okazały się bardziej podatne na choroby układu krążenia i płuc, a także były obciążone zwiększonym ryzykiem przedwczesnego zgonu.
Regularne uzupełnianie płynów jest ważne nie tylko w okresie letnim, gdy we znaki dają się nam wysokie temperatury. Odpowiedni poziom nawodnienia powinniśmy utrzymywać przez cały rok. Jak wskazują badania opublikowane w poniedziałek na łamach czasopisma "eBioMedicine", picie wody może mieć kluczowy wpływ na nasze zdrowie w sile wieku, a nawet mieć wpływ na tempo starzenia się organizmu.
Tysiące odwodnionych osób
Podczas analizy naukowcy z amerykańskiego Krajowego Instytutu Serca, Płuc i Krwi (NHLBI) zgromadzili dane medyczne 11255 dorosłych pochodzące z okresu 30 lat. Głównym czynnikiem, na który zwracali uwagę, był poziom sodu w surowicy krwi - stężenie tego pierwiastka jest tym większe, im mniej płynów spożywamy. W oparciu o tę informację, autorzy ocenili, jak stan zdrowia uczestników zmieniał się w ciągu lat, jak również przeanalizowali historie ich chorób.
Analiza wykazała, że dorośli z wyższym, ale wciąż właściwym poziomem sodu w surowicy wykazywali oznaki szybszego biologicznego starzenia się. U źle nawodnionych osób zaobserwowano słabszą pracę układu sercowo-naczyniowego i oddechowego oraz większą skłonność do występowania stanów zapalnych. Osoby, które znajdowały się na granicy "zdrowego" przedziału, miały o 50 procent większe ryzyko bycia biologicznie starszymi niż ich wiek chronologiczny w porównaniu z osobami o niższej zawartości sodu w surowicy. Dorośli z wyższymi poziomami byli również bardziej narażeni na przedwczesną śmierć.
- Wyniki sugerują, że właściwe nawodnienie może spowolnić procesy starzenia się i przedłużyć życie - tłumaczy Natalia Dmitrieva, główna autorka badania.
Zapominamy o nawodnieniu
Jak zauważa Dmitrieva, większość ludzi może łatwo zwiększyć spożycie płynów. Nie musi to być tylko woda, ekspertka zaleca picie soków oraz jedzenie warzyw i owoców o wysokiej zawartości wody. Część osób powinna jednak zasięgnąć rady specjalisty.
- Lekarz powinien się upewnić, że pacjent przyjmuje wystarczającą ilość płynów, jednocześnie pamiętając o innych czynnikach, na przykład lekach, które mogą prowadzić do utraty płynów - wyjaśnia Manfred Boehm, współautor badania.
Autorzy przytoczyli badania, z których wynika, że około połowa ludzi na całym świecie nie spełnia zaleceń dotyczących dziennego całkowitego spożycia wody. Według amerykańskiej Krajowej Akademii Medycznej, większość kobiet powinna pić około 1,5-2,2 litra płynów dziennie, zaś mężczyźni 2-3 litry.
- Zmniejszona zawartość wody w organizmie jest najczęstszym czynnikiem, który zwiększa stężenie sodu w surowicy, dlatego wyniki sugerują, że pozostawanie dobrze nawodnionym może spowolnić proces starzenia się i zapobiec lub opóźnić przewlekłe choroby - dodaje Dmitrieva.
Źródło: NHLBI, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: 200321148/AdobeStock