Kometa C/2023 A3 oddala się od nas, a więc nie jest tak jasna jak w ostatnich dniach, ale nic straconego. W tym tygodniu w obserwacjach obiektu nie będzie przeszkadzać już silny blask Księżyca. Wieczorem znów warto spojrzeć na niebo.
W ubiegłym tygodniu wieczorami mogliśmy obserwować krążącą wysoko nad naszymi głowami kometę C/2023 A3 (Tsuchinshan-ATLAS). Odkryta w 2023 roku, pochodzi najprawdopodobniej z samych grawitacyjnych krańców Układu Słonecznego. Ponieważ w drugiej połowie tygodnia Księżyc wszedł w fazę pełni, jego blask mógł utrudniać oglądanie przelatującego obiektu.
Dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji zobaczyć komety, mamy dobrą informację. Choć jest ona coraz dalej od Ziemi i Słońca, a dlatego jej jasność się zmniejsza, to w ciągu najbliższych dni w jej obserwacjach nie będzie przeszkadzał już Srebrny Glob.
Kiedy i gdzie szukać komety C/2023 A3
Kometa jest dobrze widoczna około 1,5 godziny po zachodzie Słońca (w środkowej Polsce to okolice godz. 19). W poniedziałek pojawiła się na ciemniejącym niebie jeszcze przed wschodem Księżyca, który nastąpił pół godziny później.
Ponieważ nasz naturalny satelita wschodzi coraz później, okres widoczności komety bez blasku Księżyca każdego dnia wydłuży się o godzinę. Obiekt będzie znikał na niebie około godz. 21.40.
Jak dodaje autor bloga "Z głową w gwiazdach", komety należy szukać na tle konstelacji Wężownika. "Spoglądajcie w kierunku południowo-zachodniego horyzontu. Ok. 19.00 kometa znajdować się będzie na wysokości ok. 25° nad linią widnokręgu" - pisze. Wójcicki radzi również, że w przypadku trudności ze zlokalizowaniem komety warto wykonać smartfonem kilkusekundowe zdjęcie w trybie nocnym.
Źródło: "Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Łukasz/Kontakt24