Jedna z mieszkanek Lidzbarka Warmińskiego zgłosiła policjantom kradzież auta. Zdenerwowana kobieta tłumaczyła, że zostawiła w nim wszystkie dokumenty. Kiedy na miejsce jechali policjanci okazało się, że samochód szczęśliwie odnalazł się na parkingu... pod grubą warstwą śniegu.
Kobieta zadzwoniła do oficera dyżurnego lidzbarskiej komendy i zgłosiła kradzież forda fiesty.
- Poinformowała, że dzień wcześniej pozostawiła zaparkowane auto przed blokiem, gdzie mieszka z rodziną. W samochodzie miały też zostać wszystkie dokumenty od pojazdu - relacjonuje asp.Monika Klepacka z lidzbarskiej policji.
Jak się okazało w momencie kiedy dyżurny na miejsce wysyłał patrol policji zadzwonił mąż pokrzywdzonej kobiety. - Mężczyzna poinformował, że pojazd szczęśliwie odnalazł się. Jak się okazało samochód stał zaparkowany na swoim miejscu, przykryty grubą warstwą śniegu - wyjaśnia rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji.
Pamiętajcie gdzie parkujecie
To nie pierwsza taka interwencja w powiecie lidzbarskim. - Najczęściej wynikają one z roztargnienia zgłaszających. Policjanci apelują do kierowców o roztropność i pamiętanie o miejscu zaparkowania pojazdu. Zgłoszenie na policję nie popełnionego przestępstwa może rodzic poważne konsekwencje, w tym nawet odpowiedzialność karną - przypomina asp. Klepacka.
W Elblągu kierowca nie zaciągnął ręcznego i auto stoczyło się na inny pojazd:
Z kolei gdyńska straż miejska walczy z "mistrzami parkowania":
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KPP Lidzbark Warmiński