Korupcja i przekroczenie uprawnień - takie zarzuty usłyszał burmistrz Nowego Stawu, Jerzy Szałach. Jak poinformowało Radio Gdańsk, sprawa dotyczy zakupu węgla dla miejskiej ciepłowni.
Burmistrz miał namawiać jednego z dyrektorów do zakupu węgla dla ciepłowni od konkretnej firmy.
Prokurator Rejonowy w Malborku Lech Tymiński w rozmowie z Radiem Gdańsk potwierdził informacje o zarzutach i dodał, że burmistrz nie przyznał się do winy. Sam burmistrz natomiast uważa, że sprawa ma charakter polityczny.
Jeśli zarzuty się potwierdzą, burmistrzowi może grozić kara do 10 lat więzienia.
Autor: maz/par / Źródło: Radio Gdańsk
Źródło zdjęcia głównego: radiogdansk.pl