Wyrzuciła szczeniaki do śmietnika. "A co miałam z nimi zrobić?"

Przeżyły tylko dwa z pięciu szczeniaków
Przeżyły tylko dwa z pięciu szczeniaków
Źródło: Straż Gminna w Pruszczu Gdańskim

56-latka ze Straszyna zapakowała pięć szczeniaków do worka i wyrzuciła je do kontenera z odpadami. Niestety, udało się uratować tylko dwa z nich.

Poszła wyrzucić śmieci do kontenera i usłyszała skowyt. Mieszkanka Straszyna (woj. pomorskie) zadzwoniła po Straż Gminną i poinformowała, że w śmietniku może być mały pies.

Funkcjonariusze sprawdzili cały kontener. W końcu w jednym z foliowych worków ze śmieciami znaleźli szczeniaki. - To było pięć piesków. Tylko dwa z nich przeżyły. Widok był straszny. One były w jednym worku z odpadami. Dwa z nich były jeszcze w błonie - opowiada Tomasz Grabowski, komendant Straży Gminnej w Pruszczu Gdańskim.

Zwierzęta były skrajnie wykończone. Szybko przewieziono je do weterynarza, który udzielił im pomocy.

Pieski będą potrzebowały nowego domu
Pieski będą potrzebowały nowego domu
Źródło: Straż Gminna w Pruszczu Gdańskim

"A co miałam z nimi zrobić?"

Straż Gminna próbowała ustalić kto tak bezdusznie potraktował szczeniaki. - Wytypowaliśmy konkretne domostwa i pytaliśmy sąsiadów. Tak trafiliśmy do 56-latki, która mogla być ich właścicielką - mówi Grabowski.

Kobieta powiedziała, że jej suka urodziła 6 szczeniaków, ale tylko jeden przeżył i tego zostawiła sobie w domu. Te psy, które uznała za martwe zapakowała do worka i w nocy wyrzuciła do śmieci. - Poinformowaliśmy ją, że dwa na pewno żyły. Nie zrobiło to na niej większego wrażenia. Powiedziała: a co ja niby miałam z nimi zrobić. To pokazuje, jakie ta kobieta ma podejście do zwierząt - tłumaczy Grabowski.

Straż Gminna podkreśla, że to pierwsza taka sytuacja. Postępowanie w tej sprawie prowadzi policja w Pruszczu Gdańskim.

To w tym kontenerze znaleziono psy
To w tym kontenerze znaleziono psy
Źródło: Straż Gminna w Pruszczu Gdańskim

Szukają nowego domu

Strażnicy chcą się zaangażować w pomoc szczeniakom. Na razie pieski są pod opieką weterynarza, ale wkrótce gdy wydobrzeją będą potrzebowały nowego domu. - Mamy już jednego chętnego, ale szukamy jeszcze drugiej osoby. To pewnie nie będzie łatwe, bo to szczeniaki, którymi trzeba będzie się szczególnie opiekować - mówi Grabowski.

Autor: aa/gp / Źródło: TVN 24 Pomorze

Czytaj także: