W Polsce nie maja już konkurencji, chcą zawładnąć światowymi parkietami. - Zakładam, że co najmniej jeden puchar przywieziemy - mówi trener tańca Krzysztof Mycek.
Oglądaj najnowsze wydania programu "Polska i Świat" >>>
Maria Kalisz i Jerzy Godawski to aktualni mistrzowie kraju w tańcu osób z niepełnosprawnością intelektualną. Właśnie dostali szansę, aby wystąpić przed jurorami pucharu świata we Włoszech na jednej z najważniejszych imprez w tej kategorii.
Kluczem do sukcesu są nie tylko intensywne treningi, wyszkoleni trenerzy, wysiłek, wytrwałość, bo w tańcu towarzyskim musi być odpowiedni partner. Tancerzy połączyła miłość - Maria i Jurek znają się od przedszkola i są parą od ponad 30 lat. Jerzy woli rumbę, Maria kocha walca. Na wytęp solo stawia Alicja, mistrzyni freestyle.
Zbierają na wyjazd na zawody zagraniczne
Ta trójka, plus trener i opiekun, już w najbliższy weekend będzie reprezentować polski parasport na najwyższym poziomie. Jedynym ograniczeniem udziału w tej i kolejnych imprezach są koszty, które przewyższają możliwości najbliższych. Dlatego na zrzutce ruszyła zbiórka.
Cor et Animus to fundacja, dzięki której tańczy ponad 30 osób z niepełnosprawnościami. - Większość po prostu uczy się tańczyć i traktujemy jako zajęcia terapeutyczne - mówi Krzysztof Mycek. W ten sposób, jak dodaje, pokonują swoje bariery.
Najpiękniejsze występy dzieją się na każdym treningu. - My to nazywamy solówkami i te solówki technicznie różnie wyglądają, ale oni czują się jak grupa, a osoba na środku czuje się, jakby występowała - opowiada trener.
Tancerz przekracza nie tylko swoje granice, ale też łamie stereotypy - na parkiecie i w pracy, bo Maria i Jerzy to dorośli już pracownicy fundacji Aniołki Pracy. Razem z innymi osobami z zespołem Downa w sezonie letnim na ulicach Krakowa serwują kawę, lody, gofry. Poza sezonem przygotowują kanapki i lunche dla firm i szkół.
Paulina Barczewska z fundacji Aniołki Pracy podkreśla, że Maria i Jerzy to sumienni pracownicy. Monika Reszkiewicz-Pęcak, która również pracuje w fundacji, zwraca uwagę, że "społeczeństwo zapomina o nich, jak skończą szkołę". - Dużo takich ludzi siedzi w domu, są samotni, a jak mają pracę, to są w tym społeczeństwie - mówi.
Autorka/Autor: Karolina Bałuc
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: zrzutka.pl