Napisał w sieci o ataku nożownika, może mu grozić surowa kara

W mediach społecznościowych pojawiła się wiadomość o nożowniku grasującym w gminie Władysławowo. Z postu wynikało, że informacja została potwierdzona przez policję. Ta zajmuje się, ale samym wpisem i przestrzega przed dezinformacją. Autorowi może grozić nawet do ośmiu lat więzienia.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Przed kilkoma dniami media społecznościowe zalała fałszywa informacja o nożowniku, grasującym w gminie Władysławowo. - W okolicach *** pojawił się mężczyzna, który wyszedł ledwo co z więzienia. Oszalał i dźgnął kilka osób nożem. Jest obecnie poszukiwany - napisał "mieszkaniec".

Informacja o nożowniku to fake news
Informacja o nożowniku to fake news
Źródło: KPP Puck

Informacja ta wywołała niepokój i była podawana dalej. Jest jednak nieprawdziwa. Żadnego nożownika nie było. Policja rzeczywiście zajęła się sprawą, ale samego wpisu i jego autora.

W związku z zamieszczeniem fake newsa, Prokuratura Rejonowa w Pucku wszczęła śledztwo zgodnie z artykułem 224a kodeksu karnego, dotyczącym rozpowszechniania fałszywych alarmów. Osoba odpowiedzialna za umieszczenie fikcyjnej informacji może ponieść odpowiedzialność karną, grożącą pozbawieniem wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat.

Policjanci apelują o rozwagę

- Umieszczony post wywołał fałszywe przekonanie o istnieniu zagrożenia, co może prowadzić do paniki w społeczności (...) dlatego tak istotne jest, aby informacje były potwierdzone i wiarygodne. Nieuprawnione publikowanie fałszywych informacji może mieć poważne konsekwencje - informują puccy policjanci. Funkcjonariusze apelują do wszystkich użytkowników mediów społecznościowych o ostrożność i weryfikację informacji przed ich udostępnieniem.

- Wspólnie możemy przeciwdziałać rozprzestrzenianiu fałszywych alarmów i tworzyć bardziej odpowiedzialne środowisko online - tłumaczą.

Czytaj także: