- Była błogosławiona – mówi o swojej prezydenturze Lech Wałęsa. Były prezydent nie rozumie, dlaczego jest niedoceniany przez obecne władze i wylicza osiągnięcia na swoim profilu w portalu społecznościowym. - Gdybym miał drugą kadencję Polska byłaby w innym, znacznie lepszym miejscu - ocenia.
22 grudnia mija 25 lat od chwili zaprzysiężenia Lecha Wałęsy na prezydenta RP.
- Przez 500 lat nie będziecie mieli nigdy tak wielkiej prezydentury, jeśli chodzi o osiągnięcia, jak moja. Za każdy z tych wielkich punktów, które udało mi się osiągnąć można by powiedzieć, że prezydentura była błogosławiona, była największą zdobyczą – ocenia Lech Wałęsa.
Z tej okazji prezydent Gdańska złożył życzenia byłemu prezydentowi.
- Dziś mija 25 lat od chwili zaprzysiężenia gdańszczanina, noblisty Lecha Wałęsy na prezydenta RP. Myślę, że wielu gdańszczan podziela mój pogląd, że należą mu się w tym dniu serdeczne życzenia, przede wszystkim zdrowia oraz wyrazy wdzięczności za wkład wniesiony w życie publiczne w Polsce - napisał Paweł Adamowicz.
Upamiętnili Lecha Kaczyńskiego
O uroczystym zgromadzeniu zdecydowali marszałkowie Sejmu i Senatu Marek Kuchciński i Stanisław Karczewski (PiS). PO proponowała, żeby zgromadzenie uczciło również 25-lecie zaprzysiężenia prezydenta Lecha Wałęsy. PiS odpowiedziało jednak, że nie stawia się pomników osobom żyjącym.
- Nie chciałbym mówić źle o zmarłych, przecież on niczego nie dokonał, nic nie zrobił, potupał trochę, szabelką pomachał, ale rzeczywiście nie ma żadnych osiągnięć. Niech stawiają pomniki będzie co rozrzucać, wszystko im przewrócą za parę lat, bo to nie zasługuje na większą pamięć - ocenił były prezydent.
Wałęsa niedoceniony?
Na swoim profilu w portalu społecznościowym Wałęsa postanowił sam przypomnieć swoje zasługi i odpowiedzieć na ostatnie słowa krytyki pod adresem III RP.
Za swoje największe osiągnięcie uważa wyprowadzenie wojsk sowieckich z Polski i wynegocjowanie w tej sprawie dobrego traktatu w Moskwie. - To już za samo to należałoby uznać, że to była nieprawdopodobna prezydentura – podkreśla.
Były prezydent uważa, że jego działania są niedoceniane. - Przekonałem wszystkich nieprzekonanych do umorzenia połowy polskich długów. (...) Wszędzie, gdzie było trudno jechałem osobiście i przekonywałem, oczywiście po tym szedł Balcerowicz i inni już formalizowali to, ale decyzja była osiągnięta przeze mnie – mówi Wałęsa.
Podkreśla, ze to on przetarł Polsce drogę do NATO i Unii Europejskiej.
"Tłum ich wyrzuci przez okno"
Wałęsa w rozmowie z TVN24 przyznaje, że obiecywał, iż przez pół roku nie będzie oceniał nowego rządu, ale w obecnej sytuacji nie może nic nie mówić. Kolejny raz podkreśla, że Polsce potrzebne jest referendum ws. odwołania prezydenta RP i nowego rządu.
- Jeśli będą rządzić tak jak rządzą to po prostu ich przez okno wyrzucą, tłum ich wyrzuci przez okno. Żeby przed światem jakoś wyglądać, musimy żądać referendum, a nawet społecznymi siłami je przeprowadzić, aby udowodnić, że po prostu mamy dość tylu niedobrych rzeczy – ocenia były prezydent. - Ja tylko przestrzegam, że ta koncepcja, ta polityka, ten Kaczyński prowadzi w tą stronę – dodaje.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/i / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24/wykop.pl - Lech Walesa