"Wszystko OK! Auto odbiorę później" - kartkę z taką wiadomością powieszoną na samochodzie leżącym w rowie odnaleźli policjanci z Wałcza (woj. zachodniopomorskie). Wiadomość zostawiła 34-latka, która jechała do pracy i wpadła w poślizg. Kobieta chciała w ten sposób zapewnić służby, że nic się jej nie stało.
Do zdarzenia doszło 10 marca na drodze wojewódzkiej 163 tuż za miejscowością Golce pod Wałczem. Policjanci zostali poinformowani, że w rowie na boku leży samochód osobowy, ale w okolicy nie ma żadnych osób.
Wałcz. W rowie leżał samochód, przy nim kartka z wiadomością dla służb
Policjanci ustalili, że samochodem kierowała 34-letnia kobieta. W rozmowie z funkcjonariuszami mówiła, że na drodze panowały trudne warunki, wpadła w poślizg i samochód wpadł do rowu. - Kobieta po zdarzeniu poprosiła członków rodziny, żeby przyjechali na pomoc. Niestety nie mogli, więc wpadli na pomysł, żeby przy samochodzie pozostawić kartkę z informacją "Wszystko OK! Auto odbiorę później", po to, żeby uspokoić służby, że nikomu nic się nie stało - opowiada oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wałczu st. asp. Beata Budzyń.
34-letnia kobieta nie została ukarana mandatem, jak poinformowała rzeczniczka policji w Wałczu. Skończyło się na pouczeniu.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Wałczu