Ukradli skarbonkę Caritasu i jedzenie dla przedszkolaków. Nagrały ich kamery

Męźczyźni zostali już ujęci
Męźczyźni zostali już ujęci
Źródło: TTM

To 19 i 21-latek stoją za kradzieżą skarbonki Caritasu, która stała w jednym z wejherowskich sklepów. Klienci wrzucali do niej datki dla dzieci z ubogich rodzin. Policjanci ustalili, że mężczyźni okradli także miejscowe przedszkole.

Skarbonka od pół roku stała w sklepie przy ul. Słonecznej w Wejherowie (woj. pomorskie). Do kradzieży doszło w minioną sobotę wieczorem.

Jak się okazało, sklepowy monitoring zarejestrował dwóch mężczyzn, którzy podejrzanie się zachowywali.

Na nagraniu widać jak kręcą się w okolicy sklepu. Obaj mają na głowach kaptury. Chwilę się rozglądają, a jeden z nich dwukrotnie zerka przez drzwi. Prawdopodobnie sprawdza, co robi ekspedientka. Nagle jeden z podejrzanych trochę się oddala, a drugi w końcu wchodzi do sklepu. Po chwili szybko wybiega na zewnątrz.

Złapali dwóch mężczyzn

Policjanci zatrzymali wczoraj obu mężczyzn. Mimo to nie udało się odzyskać skradzionych pieniędzy. Podejrzani spędzili noc w areszcie. Jeden z nich został już przesłuchany. - Obaj usłyszą podwójny zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi im nawet do 10 lat więzienia - informuje st. asp. Anetta Potrykus z wejherowskiej policji.

Mężczyźni zostali przesłuchani
Mężczyźni zostali przesłuchani
Źródło: KPP Wejherowo

Sprawą zajmowali się funkcjonariusze z wydziału kryminalnego oraz do spraw nieletnich. Wspólnymi siłami ustalili, że skarbonka to nie jedyny łup podejrzanych. - Okazało się, że dzień po kradzieży skarbonki włamali się również do miejscowego przedszkola. Zabrali stamtąd produkty spożywcze takie jak serki, jogurty i dania w słoiczkach - opowiada Potrykus.

Grozi im 10 lat więzienia
Grozi im 10 lat więzienia
Źródło: KPP Wejherowo

Zbierali pieniądze dla dzieci

Wejherowski oddział Caritasu od pół roku zbierał pieniądze dla dzieci z ubogich rodzin. Koordynatorka akcji nie kryła oburzenia. - To były środki na stypendia w ramach ogólnopolskiego programu "Skrzydła". Dzięki tym pieniądzom dzieciaki mają środki na zakup książek - tłumaczy Elżbieta Chylak z Caritasu.

Nikt nie liczył na bieżąco pieniędzy, które wrzucali ludzie, ale organizatorzy akcji szacują, że mogło tam być około 400 zł.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: aa/i / Źródło: TVN 24 Pomorze

Czytaj także: