Trener Lechii Michał Probierz nie zakłada porażki swojej drużyny w pojedynku z FC Barceloną. - Chcemy zaatakować od pierwszej minuty i ucieszy mnie tylko zwycięstwo - przyznał gdański szkoleniowiec.
Trener biało-zielonych zapowiada, że jego drużyna na pewno nie zagra defensywnie. Probierz chce by jego zespół zachował się tak jak Bayern Monachium w półfinale Ligi Mistrzów.
- Chciałbym, aby moi piłkarzy już w tym spotkaniu zaprezentowali styl, który będzie nas obowiązywał na boiskach polskiej ekstraklasy. Nie zamierzamy się cofnąć, tylko zaatakować od pierwszej minuty. Takie drużyny jak Bayern Monachium i Borussia Dortmund pokazały, że jeśli gra się agresywnie, to można powstrzymać i Barcelonę – podkreślił.
Porażka nie wchodzi w grę?
- Na pewno nie interesuje mnie porażka w jak najniższym rozmiarach, to my musimy odważniej zaatakować i nie dać się stłamsić. Ucieszy mnie tylko zwycięstwo - stwierdził gdański szkoleniowiec.
Trener Lechii nie będzie miał jednak do dyspozycji najsilniejszego składu. Z powodu kontuzji z Barceloną nie wystąpią Paweł Buzała i Rafał Janicki.
- Planuję, aby w tym meczu zagrali wszyscy nasi piłkarze. Tym samym każdy z nich będzie miał jeszcze możliwość wywalczenia sobie miejsca w wyjściowym składzie w poniedziałkowym spotkaniu z Podbeskidziem. To będzie dla nas dobry sprawdzian przez inauguracją ligowych rozgrywek - zapewnił.
Bez zorganizowanego dopingu
Lechiści nie będą jednak mogli liczyć na wsparcie swoich kibiców w tym meczu. Fani ze stowarzyszenia Lwy Północy, w proteście przeciwko wysokim cenom biletów, zapowiedzieli, że nie zamierzają przeprowadzić zorganizowanego dopingu.
Za gości będzie trzymało kciuki co najmniej 7 tys. kibiców. 5 tys. wywodzi się z polskiego klubu sympatyków Barcelony, natomiast ok. 2 tys, przyleci specjalnie na to spotkanie z Hiszpanii.
Po meczu od razu na lotnisko
Harmonogram pobytu mistrzów Hiszpanii w Gdańsku jest wyjątkowo napięty. W grodzie nad Motławą spędzą oni niespełna 11 godzin. Piłkarze przylecą do Trójmiasta w sobotę ok. 11, a godzinę później powinni zostać zakwaterowani w hotelu.
O godz. 13 zaplanowano oficjalną konferencję prasową, a o 14 obiad. Do momentu wyjazdu na stadion drużyna ma czas wolny. Wylot z Gdańska przewidziano tuż przed północą, dlatego od razu po spotkaniu piłkarze wyjadą na lotnisko.
Najbardziej wymagający sparing
Na razie na ten mecz sprzedano 32 tys. biletów. Barcelona, chociaż zagra w Gdańsku w nie najsilniejszym składzie, będzie bez wątpienia najbardziej wymagającym sparingpartnerem Lechii. Do tej pory gdańszczanie rozegrali osiem meczów kontrolnych i ich rywalami były głównie drużyny z 1. i 2. ligi. W poniedziałek o godz. 18.00 Lechia w inauguracyjnym spotkaniu ekstraklasy zmierzy się na własnym stadionie z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Autor: md/b / Źródło: PAP