Jeżdżąca świetlica dla dzieci. W "Uczusiu" nie tylko odrobią lekcje, ale też zjedzą posiłek

Do tej pory animatorzy jeździli charakterystycznym busem, zwanym przez dzieci "WędkoBusem". Sam pojazd brał czynny udział w animacjach, służąc jako tablica do malowania farbami czy kredkami. Był też niezbędny do przewożenia podopiecznych w miejsca animacji.

Pierwszym "WędkoBusem" był subaru libero, potem pojawił się mercedes bus. Z czasem pojazdy tych gabarytów nie mogły sprostać rozwijającym się działaniom stowarzyszenia, dlatego "Wędka" stanęła do przetargu na zakup wycofywanego z MZK jelcza o numerze bocznym 499. Nowi użytkownicy ochrzcili autobus "Uczusiem".

"Co dzieci będą mogły robić w autobusie? Na przykład będą mogły spokojnie odrobić lekcje, zjeść ciepły posiłek, spędzić wolny czas i odpocząć w bezpiecznej atmosferze. Dzięki autobusowi będziemy mogli dotrzeć wszędzie tam, gdzie nasze wsparcie jest potrzebne, szczególnie do dzieci w trudnej sytuacji rodzinnej" - poinformowali społecznicy ze Stowarzyszenia Dzieciom i Młodzieży Wędka im. Każdego Człowieka w Toruniu.

Zadowolenia nie kryją również przedstawiciele Miejskiego Zakładu Komunikacji w Toruniu. - Cieszymy się ogromnie, że kolejny wycofany z użytku jelcz będzie służył w szlachetnym celu. Mamy nadzieję, że nasz dawny pojazd zostanie przystrojony wspaniałymi kolorowymi rysunkami, a już wkrótce wypełni się śmiechem i radością - przekazała Sylwia Derengowska, rzeczniczka prasowa Miejskiego Zakładu Komunikacji w Toruniu.

W ubiegłym miesiącu pięć jelczy z Torunia trafiło jako dary od miasta do Łucka w Ukrainie.