20 lipca dowiemy się, kto chce zaprojektować i zbudować terminal naftowy w Porcie Północnym. Warta blisko miliard złotych inwestycja to nowe miejsca pracy i szansa na rozwój regionu. Przy okazji wizyty w centrali firmy Lotos, minister skarbu potwierdził, że rząd wycofał się z planów jej sprzedaży.
Proces prywatyzacji spółki zakończył się bez rozstrzygnięcia w grudniu ubiegłego roku, kiedy do resortu skarbu nie wpłynęła żadna oferta wiążąca w sprawie zakupu akcji gdańskiej rafinerii.
Plany na rozwój przedsiębiorstwa to m.in. rozbudowa instalacji rafineryjnych, większy przerób ropy naftowej oraz poszerzenie produkcji petrochemicznej, własne wydobycie ropy i gazu oraz sposób przesyłu na dnie Bałtyku bezpośrednio do rafinerii.
Negocjacje i przetargi
Minister Skarbu Państwa Mikołaj Budzanowski rozmawiał w piątek z zarządem spółki LOTOS i lokalnymi władzami o sztandarowym projekcie PERN „Przyjaźń”, na mocy którego powstanie terminal naftowy w Gdańsku. Omówiono założenia budowy terminalu oraz harmonogram prac.
- Terminal Naftowy w Gdańsku służy wzmocnieniu bezpieczeństwa energetycznego Polski. Z tego też względu prace budowlane muszą nabrać odpowiedniego tempa - powiedział Budzanowski.
Budowa terminalu oznacza korzyści ekonomiczne dla państwa, regionu i firm portowych, szacowane na 70-100 mln zł rocznie.
- Trwają procedury przetargowe, analizy środowiskowe, geotechniczne i geologiczne, odbywają się intensywne negocjacje z potencjalnymi klientami, zatwierdzono harmonogram prac. Realizacja projektu nabiera rozpędu - zapewniał Moskalewicz.
Jak poinformował na konferencji prasowej w Gdańsku prezes PERN Marcin Moskalewicz, projekt ma być realizowany w systemie projektuj i buduj, czyli ten sam wykonawca miałby zaprojektować i wykonać terminal. Moskalewicz wyjanił, że liczy, iż do 20 lipca, kiedy to mija termin składania wstępnych ofert, zgłosi się pięć firm, sporód których wybrany zostanie wykonawca.
Ważna inwestycja na Pomorzu
Terminal naftowy - największy tego typu w kraju - powstanie na terenie gdańskiego Portu Północnego.
Terminal o pojemności 700 tys. metrów sześciennych będzie służył przeładunkom i magazynowaniu ropy naftowej oraz jej produktów. Na obszarze 29 ha zostanie wybudowanych 20 zbiorników różnej wielkości od blisko 63 tys. m sześc. do 10 tys. m sześc. W sumie zbiorniki mają pomieścić 700 tys. metrów sześciennych ropy naftowej oraz innych chemikaliów.
- W ramach inwestycji powstaną też instalacje technologiczne umożliwiające obsługę zbiorników, a także przeciwpożarowe, wodociągowe, elektryczne, sieć teleinformatyczna oraz systemy automatyki i ochrony. Powstanie też niezbędna infrastruktura towarzysząca: drogi, parkingi, a także rurociągi zewnętrzne łączce terminal z Naftoportem oraz bazą PERN w Gdańsku - poinformował rzecznik prasowy PERN Roman Góralski.
Koszt inwestycji szacuje się na blisko 740 mln zł.
Za 3 lata
Terminal ma rozpocząć przeładunki już w 2015 roku.
Korzyści wynikające z inwestycji to m.in. uzyskanie znaczącej pozycji w zakresie przeładunku ropy i paliw w basenie Morza Bałtyckiego, stworzenia elastycznych warunków zaopatrzenia w paliwa silnikowe na wypadek ich deficytu, dodatkowe zyski dla PERN oraz uzupełnienie oferty spółki o dodatkowe usługi, takie jak kumulacja ropy naftowej czy komponowanie paliw.
Autor: ws/mz / Źródło: PAP, TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: www.msp.gov.pl