Kierowca bmw jechał za szybko. Nagle uderzył w tył prawidłowo jadącego autobusu. Samochód osobowy stanął w ogniu, a kierowca i pasażer uciekli. Policja nadal ich szuka.
Do wypadku doszło w niedzielę wieczorem na Armii Krajowej w Tczewie. Policja zgłoszenie dostała przed godziną 23.
- Osoba, która kierowała bmw nie dostosowała prędkości do warunków jazdy i uderzyła w tył prawidłowo jadącego autobusu miejskiego - mówi asp. Anna Kinder z Komendy Powiatowej Policji w Tczewie.
Po zderzeniu bmw stanęło w płomieniach. Samochód całkowicie spłonął.
Kierowca i pasażer uciekli, dwie osoby poszkodowane
Jak poinformował mł. kpt. Michał Myrda ze straży pożarnej w Tczewie, poszkodowane zostały dwie osoby - jeden z pasażerów bmw i podróżująca autobusem kobieta.
Z relacji świadków wynika, że kierowca bmw i drugi pasażer uciekli z miejsca wypadku. Potwierdza to policja.
- Jak ustalono, osoba, która prowadziła i pasażer uciekli z miejsca wypadku. Nadal prowadzimy czynności w tej sprawie - dodaje Anna Kinder.
Policja nie udziela więcej informacji ze względu na prowadzone śledztwo.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/ ks / Źródło: TVN24/tcz.pl
Źródło zdjęcia głównego: tcz.pl