W Sądzie Rejonowym w Tczewie na tablicy ogłoszeń wiszą też takie, które ponaglają do odbioru rzeczy znajdujących się w depozycie sądu. Wśród najróżniejszych przedmiotów, takich jak pojedyncze papierosy, puste butelki po piwie i skarpetki, jedna pozycja się wyróżnia – prośba o odbiór 11 tabletek ecstasy.
"Sąd Rejonowy w Tczewie wzywa do odbioru depozytu sądowego nr 1/11 (…) w postaci: 1. Środka psychotropowego w postaci 11 tabletek ekstazy o masie 3,21 gr. Osoby uprawnione powinny zgłosić się do pokoju 25" - takie ogłoszenie (pisownia oryginalna) wisi w gmachu tczewskiego sądu.
Zaalarmowani sprawą zdecydowaliśmy się zadać pytania przedstawicielom wymiaru sprawiedliwości. Chcieliśmy wiedzieć, czy rzeczywiście chcą oddać narkotyki osobie, która zgłosi się po nie, i jak to się stało, że w ogóle mają być oddane.
Tak rzecze ustawa
Informacji udzielił nam wiceprezes sądu Andrzej Lubowiecki. – Jesteśmy związani ustawą o likwidacji niepodjętych depozytów. W momencie, kiedy trafi do nas, jesteśmy zobowiązani do jego przechowywania. Po upływie przewidzianego w ustawie czasu jesteśmy zobligowani do opublikowania ogłoszenia wzywającego do odbioru tego depozytu - tłumaczy sędzia. Dopiero później zdeponowane przedmioty mogą zostać zniszczone.
Jednocześnie wiceprezes zapewnia, że jeśli ktoś zgłosiłby się po te tabletki, zawiadomiono by od razu policję.
Poprosiliśmy wiceprezesa, by sprawdził historię środków psychotropowych z ogłoszenia. Zostały znalezione w piwnicy Krzysztofa S., który zaprzeczył, by należały do niego. Zabezpieczono je, przebadano i wtedy, o dziwo, okazało się, że nie są to narkotyki.
Przynajmniej nie w rozumieniu prawa, bo analiza chemiczna tych środków wykazała, że "nie zawierają substancji kontrolowanych przez ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii". Nie zawierają więc ecstasy, a ich opis w ogłoszeniu był po prostu niefortunny.
I tak zadzwonią po policję
Dla potencjalnego odbiorcy tabletek niewiele to jednak zmienia. - Na pewno i tak zawiadomimy organy ścigania, jak ktoś się po nie zgłosi. Ktoś, kto chciałby rozprowadzać te środki, mógłby narazić się na zarzut oszustwa - twierdzi Lubowiecki.
Wśród innych ciekawych przedmiotów, które czekają na właścicieli w tczewskim sądzie, są między innymi: otwarta paczka papierosów Victory z trzema sztukami fajek z ustnikiem koloru białego, pusta brązowa butelka po piwie i bez etykiety, również pusta butelka po winie marki Wisienka, odłamek plastiku koloru białego, niebieskie skarpetki czy zapalniczka z wizerunkiem piłek futbolowych. Wszystkie do odbioru w pokoju numer 25.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/mś / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24