Powiadomił policję, a później zajechał drogę kierowcy ciężarówki, którego podejrzewał o to, że ruszył w trasę pijany. Okazało się, że miał rację. Kierowca miał w organizmie ponad trzy promile alkoholu. Teraz odpowie przed sądem.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek (6 czerwca) na wyjeździe z Szubina w kierunku drogi ekspresowej S5. Jak relacjonuje podkom. Justyna Andrzejewska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Nakle nad Notecią, czujnością wykazał się jeden z kierowców, który zwrócił uwagę na jadącego "wężykiem" tira. To on powiadomił policję i ruszył za 51-latkiem.
- Skierowany na wskazaną ulicę dzielnicowy, zastał na środku jezdni zaparkowane auta. Okazało się, że zaraz po tym, jak zgłaszający zadzwonił na numer alarmowy, narażając się na niebezpieczeństwo, wyprzedził ciężarówkę i zajechał jej drogę. Kierowca tira próbował jeszcze zmienić pas, jednak dalszą jazdę uniemożliwił mu kierowca jadący z naprzeciwka - relacjonuje Andrzejewska.
51-latek wsiadł za kierownicę, miał ponad trzy promile
Policjantka dodaje, że siedzący za kierownicą tira mieszkaniec Wągrowca był zamroczony alkoholem i ledwo trzymał się na nogach. Alkomat wykazał w jego organizmie ponad trzy promile.
Mężczyzna noc spędził w areszcie. Zostało mu zatrzymane prawo jazdy. We wtorek (7 czerwca) śledczy przedstawili mu zarzuty w związku z prowadzeniem pojazdu w stanie nietrzeźwości.
Jego zachowanie oceni teraz sąd.
Źródło: tvn24.pl, KPP Nakło nad Notecią
Źródło zdjęcia głównego: KPP Nakło nad Notecią