"Nic pan nie pił? Bo taki dziwny zapach". Pijany podszedł do egzaminu na prawo jazdy

Chciał zdać prawo jazdy w Polsce
Przyszedł na egzamin na podwójnym gazie

48-letni Niemiec podszedł do egzaminu na prawo jazdy. Poprawnie sprawdził stan płynów w samochodzie i przejechał po łuku. Wtedy egzaminatorka wsiadła do samochodu. - Pan nic nie pił? Bo taki dziwny zapach. Sprawdzimy, tak? - zapytała. Jak się okazało, mężczyzna miał promil alkoholu.

Na egzamin do Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Szczecinie 48-latek przyszedł w piątek. Na placu manewrowym poprawnie sprawdził stan płynów w samochodzie i mógł przejść do kolejnych etapów egzaminu.

- Po wykonaniu zadania drugiego, czyli tzw. łuku, egzaminatorka wsiadł do pojazdu i wyczuła woń alkoholu - mówi Wioletta Myszkowska, egzaminator WORD w Szczecinie.

Na pytanie egzaminatorki, czy mężczyzna coś pił, ten odpowiedział, że jedynie poprzedniego dnia dwa piwa.

"Ale taki dziwny zapach. Sprawdzimy, tak?" - słychać kobietę na nagraniu. Na miejsce wezwano policję.

- Badanie wykazało, że mężczyzna miał ponad promil alkoholu. Został zatrzymany. W związku z tym, że jest obywatelem Niemiec, rozliczanie go nastąpiło w trybie przyspieszonym. Policjanci przedstawili mu zarzut o kierowanie w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna przyznał się do zarzutu - mówi podkom. Mirosława Rudzińska, Komenda Wojewódzka Policji w Szczecinie.

Mandat i zakaz prowadzenia pojazdów

Jak informuje policja, sprawa w trybie pilnym trafiła do sądu i tam zapadł wyrok.

Mężczyzna został ukarany grzywną w wysokości czterech tysięcy złotych. Dodatkowo ma on zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na trzy lata.

- Powiedział policjantom, że wcześniej był karany za kierowanie w stanie nietrzeźwości na terenie Niemiec. W związku z tym, że tam ma orzeczony zakaz kierowania pojazdami chciał zdać egzamin tutaj, na terenie naszego kraju - mówi Rudzińska.

Uzależnieni próbują zdać egzamin w Polsce

Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy pijany Niemiec stara się zdać egzamin na prawo jazdy w Polsce.

- Są to często osoby uzależnione, które nie mogą przejść całej procedury uzyskania uprawnień u siebie i próbują u nas - mówi Myszkowska.

O podobnym przypadku pisaliśmy w czerwcu 2017 roku. Wtedy 43-letni Niemiec przyszedł na egzamin w towarzystwie tłumaczki także do Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Szczecinie. Miał ponad 0,7 alkoholu w organizmie.

Za to na początku kwietnia 2017 roku 47-letni obywatel Niemiec również zaliczył jazdę po łuku przed tym, jak egzaminator wyczuł alkohol w jego oddechu. Okazało się, że miał ponad promil w wydychanym powietrzu. Jak się dowiedzieliśmy, wcześniej mężczyzna stracił na terytorium Niemiec uprawnienia właśnie za jazdę po alkoholu.

Sprawę relacjonowaliśmy na antenie TVN24:

Pijany kursant

Pijany kursant

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: MAK/gp / Źródło: tvn24

Czytaj także: